Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 102
12 grudnia 2014
...waga po braku diety...55,7...
i znów robię to samo... zero hamulców, torciki, pyszne pączusie... mięcho, sosiki...
czy ja do końca życia będę już na diecie, żeby waga nie wzrastała?
17 stycznia mam imprezkę... tak bardzo bym chciała mieć 53-54 kg... podobno chciec to móc... tylko co z tym moim leniem? orbitrek się kurzy... a mi się nawet nogami nie chce przebierać... ani sprzątać, ani szykować na święta... RATUUUUNKUUUUUU!!!!!
cynamonowy44
12 grudnia 2014, 14:39ja bym chciała mieś orbi. w domu. No ja mam nadzieję, na 2 kg do końca grudnia, albo stycznia! Postaw na Mż :)