Ostatnio jestem jak flak. Nie mam siły wstać z wyrka, zrobić obiadu. Zmów jadę na bułkach i zupie z mrożonki. I tak odkąd wróciłam z Wiednia. Brak sił. Korzystam z okazji, że na uni jeszcze nic się nie dzieje i nadrabiam seriale (chociaż i z tym mam problem, nie mogę się skupić na dłużej bo zasypiam). Na hbo znalazłam serial, który chyba wpiszę na listę moich ulubionych. Obsesja Eve. Dawno się tak nie uśmiałam. Serial zrobiony jest na podstawie książki, o czym się dowiedziałam szukając jakiegoś fajnego kadru żeby tu dodać :) Każdemu szczerze polecam obejrzeć.
We wtorek chcę iść do poz po skierowanie na morfologię i usg brzucha bo mam wrażenie, że po antybiotyku od gastro coś się spierdzieliło.