Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Let the game begin!


No i jestem. Z 70 kilogramami wagi i wagą docelową 58. Chciałabym osiągnąć ten cel do czerwca 2014. Ciężka sytuacja ze sportem, bo w grę wchodzi jedynie basen. No i w sezonie rower, ale sezon akurat się kończy. Powoli, małymi kroczkami uczę się dobrych nawyków: już nie słodzę, nie piję też kawy i czarnej herbaty, za to codziennie pijam zieloną. Nauczyłam swój organizm chcieć wody i teraz gdy nie wypijam 1,5 litra dziennie to woła o swoje:) Poza tym, sporadycznie jem pieczywo, jeśli już to ciemne, z ziarnem itp. Uważam na ryż i białe makarony, gotuję je al dente, ogólnie staram się wybierać kasze i ciemne opcje produktów zbożowych;) Uwielbiam owoce i warzywa, ostatnio polubiłam koktajle ze szpinakiem. No tak, bo zakupiłam też mojego pomocnika-czarodzieja : blender:) Więc przygotowanie zdrowych smakołyków jest prostsze. Niestety, ciągle czeka mnie ostateczne starcie z : nadmiernym pociągiem do słodyczy (zwłaszcza przed okresem i w chwilach złego humoru), nieregularnymi porami posiłków i weekendowym rozleniwieniem w ich planowym przygotowaniu, znalezieniem sportu (basen już jest) dla osób z chorym kręgosłupem (czy ktoś coś wie na temat pilates a odchudzanie??). Waga zakupiona stoi w pokoju, plan jest taki, aby ważyć się co tydzień i zapisywać tutaj zmiany w obwodach (uda, biustu, talii i pasa) co 2 tygodnie. A więc na dzień dzisiejszy ważę 70 kg, obwody za tydzień. Jeśli ogarnę portal w miarę szybko, to zobaczę, czy jest miejsce, gdzie można by np. wpisać tygodniowy jadłospis, który też staram się sobie robić. Tzn. robię, ale różnie bywa z realizacją;) Na dziś to tyle, uff, moja pierwsza notka za mną:) Pozdrawiam wszystkich:)
  • be_perfect!

    be_perfect!

    27 października 2013, 22:59

    Powodzenia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.