Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli przygotowuje się do wesela :-D
14 lipca 2008
Dzisiaj przymierzyłam sobie sukienki, moja mama mówi że nie widzi ale ja widzę jak mi zeszedł brzuszek, mam za duże boczki ale za to ładnie brzuszek wygląda w sukienkach. Zostało mi jeszcze 10 dni a6w w sobotę kończe będę musiała robić po dwa bo w weekend zaniedbałam. W sobote idę na wesele po 2 latach, mam nadzieje że będę miala z kim się bawić, najwyżej będę trzmała stół aby się nie przewrócił. Od tygodnia trochę sobie odpuszczam diete bo jem nieraz słodycze i lody :-D ale z wagą nie jest źle. Do osiemnastki zostało 2 miesiące i 10 dni. P.S. Tego chłopaka którego kiedyś opisywałam to sobie odpuszcze na trzeźwo jest strasznie nieśmiały i nie pasuje do mnie. Stwierdzam koniec z facetami bo mam dosyć nie wypałów. Pozdrawiam
alexandra91
18 lipca 2008, 23:13Czekam na nowy wpis!
Chesti
18 lipca 2008, 00:04Ja też wierzę, że nam się uda! Ooo to do imprezy w sumie ważnej w swoim życiu masz jeszcze trochę vzasu więc uda Ci się zrzucić! Pozdrawiam ;)
alexandra91
17 lipca 2008, 23:51Hehe tez tak mowiłam "koniec z facetami" "chce byc wolna i niezalezna" ale nigdy nie wytrzymywałam w postanowieniu ;P Pinzasz fajnego i zmienisz zdanie ;) a mój wbrew pozorom jest super ;) zreszta jutro napisze sprostowanie ;) nawet mama powiedziała ze lepszego juz nie znajde ;) i podziwiam ze tak trwasz w weiderze-ja go nienawidziłam po 3 tyg.. był taki monotonny, dlugi, nudny.. ale efekty sa zawsze ogromne :):) a motywacje masz super ;) na 18tce warto super wygladac ;) Pozdrawiam!