Hej dziewczyny, teraz udaje mi się codziennie do Was napisać Nie wiem jak to będzie później
Dzisiejsze menu:
Ś: Dwa jajka na twardo, dwie kromki razowca, sałata, pomidor, cebulka, dwa plastry szynki
II Ś: Małe jabłko, winogron, pomarańcz
Planuje:
O: Zupa kalafiorowa
P: Jogurt z otrębami, zarodkami pszennymi, nasionami chia i suszonymi owocami
Była jednak tylko inka na mleku z cukrem ;)
K: Sałatka z szynką, fetą i nasionami chia
Codziennie się ważę, ale nie mam presji, że muszę szybko schudnąć, więc to dla mnie nie problem Dziś 83,1 kg
Jutro może pojawi się 82 :) Zobaczymy, jak nie to spokojnie, cierpliwie poczekam Mój pierwszy cel to 75 kg. Jeszcze 8 Drugi to 67 kg i ostatni 62 - 65 kg Nie wiem ile chce ważyć dokładnie, zależy jak będę wyglądać i się czuć . Może wystarczy mi to 67 kg
Mój mąż dzisiaj zaczął narzekać, że ja jem takie pyszne jedzonko, a on nie. Chce żebym jemu też takie przygotowywała Przydałoby mu się zrzucić kilka kg dla zdrowia, więc nie ma problemu Myślę nad wykupieniem dla niego diety Vitalii
A to moja wczorajsza kolacja :
Od ośmiu dni biorę tabletki antykoncepcyjne dla karmiących i niestety znów mam okres, masakra, mam nadzieję że szybko minie, bo normalnie miałam od 1 stycznia i trwał 10 dni Oby ten szybciej minął
No nic dziewczynki, lecę poczytać co u Was, trzymajcie się
polishpsycho32
19 stycznia 2016, 15:23fajne jedzonko:)
Waleczne.Serce
19 stycznia 2016, 14:54Mnie też kusi, żeby włazić codziennie na wagę, ale staram się tego unikać, bo tylko nie potrzebnie mnie rozdrażnia, nie jestem cierpliwa ;P Twój pierwszy cel jest taki jak mój na razie ostateczny. ;) Pozdrawiam, i trzymaj się :D
mercedesa
19 stycznia 2016, 14:58Dzięki ;)