Wróciłam do gry!
Ćwicze już bez problemu, żadnego wypluwania płuc, wycierania nosa i tym podobnych atrakcji.
Dzisiaj dzien na uczelni czyli były kanapki i ogólnie menu ubogie troszkę. Jutro nadrobię bo na śniadanko jak zawsze kaszka jaglana, na obiad makaron z tunczykiem i soczewicą w sosie pomidorowym z natką pietruszki mniaaaaam jak mi sie marzy taka pietruszka A na kolacje znowu soczewica ale w postaci leciutkiej chudziutkiej zupki. Także pomidorki i soczewica jutro będą królować na moim talerzu.
W sobotę dostanę okres, w poniedziałek idę po wyniki cytologii i mam wielką nadzieję ze rano na wadzę ujrzę piękna 6 :)
Dzisiejszy trening to: Jillian Michaels - Banish Fat Boost Metabolism
Niestety nie zmęczyłam się. Idzie on w odstawkę, takie skakanie to fajna zabawa ale za mało intensywna żeby to nazwać ćwiczeniami.
Jutro w planach orbitrek - godzina. A w sobotę wypróbuję No more trouble zones. Mam nadzieję ze bardziej mi się spodoba.
No i akcja Listopad miesiącem dla brzucha:
* 8 min ABS
* Mel B 10 min Trening Brzucha
Ćwicze już bez problemu, żadnego wypluwania płuc, wycierania nosa i tym podobnych atrakcji.
Dzisiaj dzien na uczelni czyli były kanapki i ogólnie menu ubogie troszkę. Jutro nadrobię bo na śniadanko jak zawsze kaszka jaglana, na obiad makaron z tunczykiem i soczewicą w sosie pomidorowym z natką pietruszki mniaaaaam jak mi sie marzy taka pietruszka A na kolacje znowu soczewica ale w postaci leciutkiej chudziutkiej zupki. Także pomidorki i soczewica jutro będą królować na moim talerzu.
W sobotę dostanę okres, w poniedziałek idę po wyniki cytologii i mam wielką nadzieję ze rano na wadzę ujrzę piękna 6 :)
Dzisiejszy trening to: Jillian Michaels - Banish Fat Boost Metabolism
Niestety nie zmęczyłam się. Idzie on w odstawkę, takie skakanie to fajna zabawa ale za mało intensywna żeby to nazwać ćwiczeniami.
Jutro w planach orbitrek - godzina. A w sobotę wypróbuję No more trouble zones. Mam nadzieję ze bardziej mi się spodoba.
No i akcja Listopad miesiącem dla brzucha:
* 8 min ABS
* Mel B 10 min Trening Brzucha