Dobry wieczór!
Ale za mną chodziła szarlotka, po prostu biegała i piszczała, więc dziś na śniadanie była 'szarlotka'. Na spodzie kasza jaglana przykryta łyżką musu jabłkowego posypanego cynamonem i imbirem, potem znowu kasza i znowu mus z przyprawami a na wierzch płatki owsiane z orzechami wloskimi przypieczone na patelni z miodem. Do mikrofali minutka i śniadanko gotowe Melduję że ochota na szarlotkę zaspokojona.
Teraz moje jesienno- zimowe śniadania to tak jak zawsze kasza jaglana, mus jabłkowy banan ale teraz dodatkowo dosypuje dużo cynamonu i imbiru potem podgrzewam w mikrofali co by zjeść na ciepło, a poza tym przyprawy po to by rozgrzać organizm
Dzisiaj niestety bez ćwiczeń strasznie męczy mnie kaszel jeszcze, ale już jest i tak o niebo lepiej niż wczoraj czy przed weekendem.
Wrzucam zdjęcie mojego otłuszczonego (na razie) brzucha w pozycji leżącej i stojącej. Jednak jest postęp porównałam ze zdjęciem kiedy miałam 74kg i teraz :) Widać że coś tam ruszyło. I dobrze niech się rusza bo ja mam ochotę zakończyć ten rok ze stabilną 6 z przodu i prawidłową wagą czyli minimum 67kg
Na początku grudnia jedziemy do rodziców mojego chłopaka, ciekawe co teściowa powie bo ona zawsze najwięcej miała do powiedzenia w kwestii grubasów. Sama chyba zapomniała jak ważyła 30 kg więcej, a teraz schudła i niby to jej daje prawo poniżać ludzi z nadwagą... Że tak powiem żal.
Ostatnio się zachwyciła że mi buzia schudła i nawet nic przy mnie nie gadała o grubych ludziach więc może teraz zauwazy na całym ciele zmiany i zamilknie na wieki bo sprawia mi wielką przykrość swoim zachowaniem
Jutro musze kupić soczewice, tuńczyka, jaglankę i kozi ser bo trochę zapasy się kurczą
Mama dzisiaj powiedziała że jest zadziwiona tym jaką mam silną wolę, że tyle czasu a ja się nie łamie nie podżeram. Fajnie że zauwazyła A z tatą rywalizujemy kto więcej schudnie. On ma dużo ciężej bo niestety praktycznie cały czas siedzi - taka praca. Ale i tak mu ładnie idzie i zawsze jak przyjeżdża to widzę że jest go mniej, zaczeliśmy w podobnym czasie i udało mu się już 15 kg więc super wynik jak na kogoś kto pracuje nocami i ciągle musi siedzieć.
Czuję już święta, a Wy?
A najbardziej się boje iść do warzywniaka jutro bo tam mają te małe mikołaje nadziewane masą marcepanową nie wiem czy bede potrafiła się oprzeć bo je uwielbiam!
Ale za mną chodziła szarlotka, po prostu biegała i piszczała, więc dziś na śniadanie była 'szarlotka'. Na spodzie kasza jaglana przykryta łyżką musu jabłkowego posypanego cynamonem i imbirem, potem znowu kasza i znowu mus z przyprawami a na wierzch płatki owsiane z orzechami wloskimi przypieczone na patelni z miodem. Do mikrofali minutka i śniadanko gotowe Melduję że ochota na szarlotkę zaspokojona.
Teraz moje jesienno- zimowe śniadania to tak jak zawsze kasza jaglana, mus jabłkowy banan ale teraz dodatkowo dosypuje dużo cynamonu i imbiru potem podgrzewam w mikrofali co by zjeść na ciepło, a poza tym przyprawy po to by rozgrzać organizm
Dzisiaj niestety bez ćwiczeń strasznie męczy mnie kaszel jeszcze, ale już jest i tak o niebo lepiej niż wczoraj czy przed weekendem.
Wrzucam zdjęcie mojego otłuszczonego (na razie) brzucha w pozycji leżącej i stojącej. Jednak jest postęp porównałam ze zdjęciem kiedy miałam 74kg i teraz :) Widać że coś tam ruszyło. I dobrze niech się rusza bo ja mam ochotę zakończyć ten rok ze stabilną 6 z przodu i prawidłową wagą czyli minimum 67kg
Na początku grudnia jedziemy do rodziców mojego chłopaka, ciekawe co teściowa powie bo ona zawsze najwięcej miała do powiedzenia w kwestii grubasów. Sama chyba zapomniała jak ważyła 30 kg więcej, a teraz schudła i niby to jej daje prawo poniżać ludzi z nadwagą... Że tak powiem żal.
Ostatnio się zachwyciła że mi buzia schudła i nawet nic przy mnie nie gadała o grubych ludziach więc może teraz zauwazy na całym ciele zmiany i zamilknie na wieki bo sprawia mi wielką przykrość swoim zachowaniem
Jutro musze kupić soczewice, tuńczyka, jaglankę i kozi ser bo trochę zapasy się kurczą
Mama dzisiaj powiedziała że jest zadziwiona tym jaką mam silną wolę, że tyle czasu a ja się nie łamie nie podżeram. Fajnie że zauwazyła A z tatą rywalizujemy kto więcej schudnie. On ma dużo ciężej bo niestety praktycznie cały czas siedzi - taka praca. Ale i tak mu ładnie idzie i zawsze jak przyjeżdża to widzę że jest go mniej, zaczeliśmy w podobnym czasie i udało mu się już 15 kg więc super wynik jak na kogoś kto pracuje nocami i ciągle musi siedzieć.
Czuję już święta, a Wy?
A najbardziej się boje iść do warzywniaka jutro bo tam mają te małe mikołaje nadziewane masą marcepanową nie wiem czy bede potrafiła się oprzeć bo je uwielbiam!
judith9
14 listopada 2013, 23:27ładny brzusio :)
Maaaargo
14 listopada 2013, 12:57ładny ten brzuszek masz, jest potencjał i to wielki ;)
zyjnieistniej
14 listopada 2013, 09:55ładny brzuszek :)
mama.julki
13 listopada 2013, 22:45....jak byś pisała o mojej teściowej;)
mimi123
13 listopada 2013, 22:24jak robisz ta szarlotke moge przepis ???????????