To chyba nie jest zbyt dietetyczne danie ze względu na bardzo wysoki index glikemiczny, ale jak najbardziej wpisuje sie w mój plan na jedzenie wegetarianskie i bezglutenowe :)
Dla mnie kluski śląskie są oddzielnym daniem, dodaję sobie do nich tylko jakąś świeżą surówkę.
Składniki:
- ugotowane ziemniaki
- mąka ziemniaczana
- jajko
-sól
Ugotowane ziemniaki od razu dokładnie rozgniatam praską (żeby było łatwiej). Wkładam do miski i czekam aż dobrze wystygną. Potem wykrajam 1/4 część ziemniaków, a w wolne miejsce wsypuję mąkę ziemniaczaną. Odłożone ziemniaki dodaję z powrotem. To jest idealny sposób na tzw. "oko", czyli żeby zachowywać proporcje, ale nie musieć tego ważyć. Zawsze 1/4 mąki ziemniaczanej do porcji, która tym razem mi wyszła.
Dodaję jajko - jedno na około pół kilo ziemniaków orientacyjnie. Solę. wyrabiam ciasto, aż połączy się w kulę - w razie potrzeby dosypuję jeszcze trochę mąki. Odrywam po kawałki ciasta i formuję w dłoniach (dłonie można obsypać mąką, jeśli jest klejące).Gotuję w osolonej wodzie aż wypłyną.
Do klusek śląskich (moja córka mówiła "śluski kląskie" jak była malutka :P ) uwielbiam surówkę z białej kapusty albo z białej rzodkwi.
Surówka z białej kapusty
Składniki:
- szatkowana biała kapusta
- starta na tarce marchew
-sól, pieprz
- trochę śmietany lub jogurtu (np. greckiego)
Kapustę posolić i odstawić żeby trochę zmiękła, dodać marchew i odrobinę śmietany, żeby połączyć składniki.
Surówka z białej rzodkwi:
- starta na tarce biała rzodkiew
- sól
- śmietana lub jogurt
Starkowaną rzodkiew posolić i odstawić żeby zmiękła i puściła sok, dodać śmietanę lub jogurt (np. grecki).