:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
asiulaa.rzeszow
9 października 2009, 23:49kochana bedzie dobrze:) przeczekajcie to i wwszystko sie ulozy:) powodzenia wam zycze;*
Diabeleria
9 października 2009, 22:07jest juz nowy wpis,są razem,a wy dalej wałkujecie,pobudka!
moncia2
9 października 2009, 21:59..... przeczekać to. Powiedź mu, ze rozumiesz. I zrozum, ze facet potrzebuje kontaktu z innymi smacami. Jestem mężatką od roku, jednak jesteśmy razem 11 lat. Wiem z doświadczenia, że facet potrzebuje przestrzeni. I to wcale nie jest tragiczne. Pozwól mu wyjść na piwo do kolegi. Wykaż się zrozumieniem. Jak inne dzwonią do swoich, żeby już wracali, ja kładę się spać, albo dzwonię z zapytaniem czy ma klucze od domu bo chcę się położyć. Życzę mu udanej zabawy. A wiesz dlaczego tak jest ....... bo ufamy sobie w 100%. Możemy gadać z innymi do woli ale nigdy, przenigdy siebie nie zdradziliśmy i nie zdradzimy.Także przeczekaj to. Zapukaj, złóż mu życzenia i wyjdź. Jeśli macie być razem to będziecie. Bądź silna !!!!!!! A swoją drogą - wypłacz się ile wlezie. POWODZENIA !!!!!
justysssia20
9 października 2009, 20:18tak mi przykro...trzymaj sie kochana ;)
kitty369
9 października 2009, 19:58Przykro mi...Ale zobaczymy co on zrobi.
aniusija
9 października 2009, 18:44Kochana rozumiem Cię bardzo dobrze. Ja w tamtym roku miałam identyczną sytuację. Mój chłopak też chciał przerwy, mówił, że nie odpowiada mu już nasz związek. Wiem co czujesz, głowa do góry.
nenne29
9 października 2009, 17:15Muszę powiedzieć, że lunastar i loveforever ujęły chyba całe sedno sprawy, bo i ja czytając Twój pamiętnik mam to samo wrażenie. Nie obraź się o tę obserwację, bo to nie ze złośliwości, po prostu czytając z dystansem i mając trochę swoich doświadczeń życiowych u innych się trochę wyraźniej pewne rzeczy widzi, ja też w Twoim pamiętniku widzę głównie Twojego chłopaka i Twoje starania wokół niego, to główna rzecz, która się rzuca w oczy, a widzę w nim bardzo mało ciebie samej. Nie warto żeby cały nasz świat kręcił się wokół faceta i ciągłego zamartwiania czy aby jest szczęśliwy, i martwienia się każdą jego miną inną niż uśmiech zadowolenia. Oczywiście, trzeba o siebie wzajemnie dbać, być wyrozumiałym, pomagać sobie, być lojalnym itp., ale nie musisz tego robić 24h na dobę :) Jesteś za młoda, żeby cały twój świat kręcił się wokół faceta, zresztą żadna z nas nie powinna tak sobie życia układać - nie warto. Warto to przemyśleć. Życzę ci żeby wszystko pozytywnie się zakończyło i jeśli mogę coś doradzić, to na przyszłość nie staraj się o niego aż tak - pomyśl trochę więcej o sobie. Trzymaj się dzielnie.
Camarillaaa
9 października 2009, 17:05Ehhh...smutno strasznie mi sie zrobilo jak przyczytalam Twoj wpis...i zgadzam sie z dziewczynami...dla facetow nie mozna byc az tak za bardzo dobrym...trzeba im pokazac i nie zawsze dawac do odczucia ze nam tak ogromnie zalezy...chociaz zdarzaja sie wyjatki...ale oni tez sie maja starac, pokazywac nam ze jestesmy wazne, ze potrafia nas zaskoczyc itp...jesli chche przerwy - to mu ja daj i poczekaj co sam zrobi....a dlaczego on czuje nacisk na slub i na dzidzie? Ty naciskasz czy Wasze rodzinki? Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze warto czekac i pozwolic aby sprawy same z czasem sie wyjasnialy i toczyly tak jak to jest gdzies pisane :) Takze glowa do gory, pozwol aby minelo kilka dni i zobaczysz czy on zateskni...zajmij sie przez ten czas soba... :)
loveforever
9 października 2009, 16:22ja tez uwazam ze dla faceta nie wolno byc za dobrym, sama to sprawdzilam na moim mezu( jestesmy razem 9 lat i przechodzilismy wszystko).Powiem ci ze jak czasami odpuszczalam sobie zlewalam go strasznie, wystawilam jego rzeczy przed dom i powiedzialam ze jak sie zastanowi nad soba to moze wrocic, wyganialam go na kanape zeby sobie przemyslal swoje zachowanie, to on wtedy zawsze wracal i mowil mi " skarbie wiesz ze nie moge bez Ciebie zyc..."""A jak to ja wyciagalam reke na zgode mimo jego winy( w mysl zasady" po co sie kłócic) to nigdy tego nie docenial, bo niedawalam mu czasu na przemyslenia..... Powiem ci jeszcze jedna nasza sytuacje: kiedys jak mieszkalismy w Anglii to juz mialam strasznie dosc jego balaganiarstwa , on mi natomiast mowil przesadzasz...Wiec jak tylko nadazyla sie okazja wykazdu do Polski to pojechalam sama na tydzien i wyjezdzajac powiedzialam" to teraz mozesz sobie sam mieszkac w tym balaganie, bo ja napewno z Toba nie bede"". I wiesz co sie stało???Dolecialam do Polski i ledwo dzien mina a on pisze " zle mi kochanie bez Ciebie, mialas racje lepiej jest jak jest porzadek i teraz juz bede sprzatal, przepraszam, kocham cie"... Takze lepiej nie byc wcale taka dobra i trzeba miec tez swoje zycie, odwal sie i wyjdz z kolerzankami( niech on cie zobaczy, ze go zlewasz i dobrze sie bez niego bawisz): albo zrob cos zeby on zobaczyl jaki skarb stracil..... Bo chyba do niego jeszcze to nie dotarlo, za malo czasu mial,,,,, I pamietaj nie mozesz byc tylko ty zawsze dobra, musisz wymagac, a tak pozatym to faceta trzeba sobie wychowac, bo inaczej zawsze bedzie myslal ze my jestesmy potulne myszki i niewazne co on zrobi to my go bedziemy zawsze kochac i wszystko wybaczac nawet wielkie krzywdy!! trzymam kciuki za Ciebie, jestes super ale nie pokazuj mu za bardzo ze Ci zalezy, a zobaczysz ze wtedy on zacznie o Ciebie walczyc...I TEGO CI ZYCZE KOCHANA!!!!!
lady8
9 października 2009, 16:05Nie boj sie ze mozesz go stracic tylko niech on sie martwi ze ty go zostawisz:)wiec pomoz mu sie pakowac z usmiechem:) .Za dobrze miał to odwala z wolnoscia i odpoczynkiem:) Pozdr.
sahlma
9 października 2009, 15:56Ja popełniłam ten błąd że nalegałam, że prosiłam. Na chwilę było dpbrze a potem znowu się zaczynało. Uszanuj to że on chce to wszystko przemyśleć. Prawda jest taka że jak kocha to wrócicie do siebie. Jeśli nie to widocznie Cię nie kocha.
sahlma
9 października 2009, 15:54że Wam się uda.
Natasza2508
9 października 2009, 15:21kochana!!wez sobie do serca to co napisała lunastar-rzeczywiscie za duzo mu nadskakujesz,twój swiat kreci sie tylko wokół Twojego partnera-i co by mu tym razem dzisiaj wymyslić itd dam mu czas,nie naciskaj na niego,on musi się do Ciebie pierwszy odezwać gdyż jezeli Ty to zrobisz to bedzie czuł znowu nacisk a jezeli dzisiaj sa jego urodziny i nie chciał ich z Toba spedzic to chyba jest znak że wiedział ze coś dl a niego przyszykujesz i nie chciał tego mimo wszystko,moze rzeczywiście nie chce żebyś mu tak dogadzała pod kazdym wzgledem??? trzymam kciuki i myśle ze bedzie dobrze \ pozdrawiam
kasienka23pl
9 października 2009, 15:07przytulam Cię i służę ramieniem ....
novaya
9 października 2009, 15:04Kochana, Znam doskonale taka sytuacje - nie tylko na wlasnym przykladzie , ale tez wielu par wokolo. Wiem jak okropnie trudno jest w takiej chwili i jak strasznie czujesz sie wtedy odrzucona albo jeszcze gorzej - niekochana. Nieczytalam jeszcze komentarzy, ale napewno wiele dziewczyn poradzi Ci to samo co ja - odpusc na chwile. On jest naprawde mlody i moze Ciebie kochac , ale nie byc w takim momencie zycia jak ty - czyli dzieci albo slub. I to nie jest dowod na to ze Cie kocha za malo. Poza tym faceci no niestety - czesto mysla o sobie najpierw a pozniej o calej reszcie swiata, nawet jesli krzywdza bliskie osoby. Tak strasznie mi przykro ze tyle dziewczyn to spotyka:( Daj sobie luz powiedzmy tydzien. Wiem to tak strasznie straszie trudo. Sprobuj znalezc sobie kogos do kogo mozesz zadzwonic w kazdej chwili, a jesli nie masz to pisz nawet 1000 razy dziennie tutaj ale daj mu przestrzeni troche. On byc moze znacznie szybciej sie odezwie niz sie spodziewasz. Ale niestety to ze sie duzi na razie z wizja slubu i dzieci - nie masz wyjscia , jest tak samo odrebnym czlowiekiem jak ty , i nawet jesli Cie kocha to ma prawo byc w takim a nie innym momencie swojego zycia i sa tego jakies przyczyny niekoniecznie w Tobie. Trzymaj sie i jesli Ci bedzie ciezko pisz do mnie :)
effciak
9 października 2009, 15:01będzie dobrze! jakby nie było to będzie dobrze!
lunastar
9 października 2009, 14:31przeczytalam Twoj pamietnik.za duzo nadskakujesz temu swojemu chlopakowi.kolacyjki,kapiele,niespodzianki...owszem, to mile, ale w rozsadnnych dawkach.nadmiar takiego rozpieszczania moze powodowac efekt odwrotny od zamierzonego.postawilas sobie mezczyzne w centrum swojego swiata, wszystko kreci sie wokol "on" lub "my". a gdzie Ty w tym jestes?...gdzies tam, w Twoich zapiskach wyczytalam ze przygotowalas mu zakaski na meski wieczor...chryste...wystarczylo by piwo i czipsy.25letni facet potrzebuje kochanki i przyjaciolki, a nie zony-kwoki czekajacej z obiadkiem...nic dziwnego, ze czuje sie osaczony.
LoloBrygida1990
9 października 2009, 14:29byłoby dziwne gdyby 25 letni chłopak chciał i slubu i dziecka i gdyby nie czuł sie w klatce gdy go otoczenie naciska a tak wynika z twojego wpisu -"Powiedział, że czuje nacisk....z każdej strony....na ślub...na dziecko...." Dziwie sie ze ty sie nie czujesz w klatce... 22 lata... z 10 jeszcze powinnaś pożyć zanim sie zakałapućkasz w związek małżeński, wiem co mówię...
lenajunior
9 października 2009, 14:11Witam, jestem w podobnej sytuacji po 3 latach usłyszałam,że za dużo czasu spędzamy razem,że powinniśmy od siebie odpocząc że każdy z nas powinien sobie przemyśleć czy chcemy być razem i co..i nic na poczatku pisałam smy dzwoniłam a on mnie zbywał pow. mi ze teoretycznie to jesteśmy razem a praktycznie to on nie wie..a ja tak czekam na telefon jak zadzwoni i powie mi czy chce byc ze mna czy nie chce...co mam robić pomóżcie...??
Schmetterling.sylwia
9 października 2009, 12:05Strasznie mi przykro, ale coś Tobie powiem - jesteś świetną dziewczyną dlatego sama zobaczysz, że Paskudniak szybko za Tobą zatęskni. I nawet się nie oglądniesz jak wszystko wróci do normy. Trzymam za was kciuki !