Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dyskusja...kobiety a mężczyźni


:)
  • Grubbbcia

    Grubbbcia

    21 marca 2010, 00:52

    1. tak, uwazam, ze roznice sie zacieraja 2. przejawia sie w ten sposob, ze faceci zaczynaja uczestniczyc w obowiazkach domowych, wychowywaniu dzieci, a kobiety biora na siebie czesc odpowiedzialnosci zwiazanej z utrzymaniem rodziny 3. moim zdaniem jest to dobre, ale tylko w pewnych granicach. w momencie, kiedy moj kolega wiecej czasu spedza w lazience odemnie, czuje sie zagrozona:P takie wylagodzenie mezczyn i utwardzenie kobiet ulatwia obopolna komunikacje, ale nie ukrywajmy - to roznice sie przyciagaja i szukamy u partnerow cech, ktorych sami nie posiadamy POZDRAWIAM!

  • chocolate1987

    chocolate1987

    20 marca 2010, 20:28

    Pozazdrościć tylko;-)))) My musimy ciuszki kupić, na wózek z fotelikiem w zestawie dali nam moi rodzice, a łóżeczko dostaniemy - także te drogie rzeczy to odpadają. Też pozostałe rzeczy do kąpieli, higieniczne, ubrania, zabawki, rzeczy dla mnie do porodu -wszystko do kupna ale damy radę. My też z mężem mamy jakby takową intuicję, że to chłopak będzie:DDD Może na USG po świętach się dowiemy bo już dwa razy nie chciała dzidzia pokazać co ma miedzy nogami :PPP Pozdrawiam i przyjemnych chwil życzę!!!

  • anila2

    anila2

    20 marca 2010, 19:08

    sama za siebie placę, sama kupuje sobie kwiaty - wydawało mi się że to normalne, ale niektórzy reagują zdziwieniem...

  • kitkatka

    kitkatka

    20 marca 2010, 18:13

    sobie chłopa wychowasz takiego będziesz miała. Jakby za mnie ktoś chciał wszystko robić bo zrobi to lepiej to bym wykorzystała w 100%. Facet sam z siebie nie będzie latał z odkurzaczem, ścierką czy mył garów. Ale jak sie ustali jakie obowiązki do kogo należą to zrobi co ustalone. I nie namleży się spodziewać, że będzie dbał o detale bo to nie leży w ich naturze. Trzeba mówić krótko - zrób to czy tamto bo subtelności i tak nie pojmie a my stracimy nerwy. Ani u mnie w domu ani wśród rodziny odkąd pamiętam czyli około 40 lat nie było takich związków w których kobieta robiła za kurę domową a facet pracował a po pracy odpoczywał z gazetką. Dlatego uważam, że to zależało od środowiska i od wychowania oraz wzorców wokół. I uważam, że w Polsce nic się nie zmieniło i długo nie zmieni, jeśli nie zaczniemy żyć dla siebie a nie pod dyktando tego co inni powiedzą. Pozdrówka

  • chocolate1987

    chocolate1987

    20 marca 2010, 14:55

    A ja z innej beczki:D Jak się czujesz? Czy wiesz jaką płeć będzie miało wasze dzieciątko? A zakupy kiedy będziesz robiła ;D Z chęcią Ci pomogę bo mam już listę wyprawki dla dziecka i zakupy zrobię z mężem ale tak w 34 tygodniu po połowie kwietnia. Ale wózek i łóżeczko już mam. Pozdrawiam cieplutko!!!

  • homocreator

    homocreator

    20 marca 2010, 13:31

    Wydaje mi się, że różnice zacierają się w niewielkim stopniu. Wszystko zależy w jakiej grupie społecznej. Dawno temu arystokratka miała tylko pachnieć, a tak naprawdę przecież domem i dziećmi zajmowała się służba i mamki, z kolei chłopki pracowały w domu, gospodarstwie na polu itp itd. A teraz bogate kobiety często do pracy w domu też mają służbę, a do dzieci nianie, z klasy średniej i niższej pracują w pracy zawodowej i w domu. A mąż pracuje w pracy zawodowej, a w domu ewentualnie pobawi się z dzieckiem (to jest jedyna zmiana jaką dostrzegam). Teraz bardzo dużo mówi się o zmianie lub zacieraniu ról, ale czy naprawdę w przeciętnym domu tak jest? Obserwując ludzi dookoła, czytając nawet wpisy na tym i innych forach można przeczytać, coś typu:"u mnie w domu to ja zajmuję się domem/dziećmi, a mąż pracuje". Często może wynikać to z wychowania, przyzwyczajenia, czy po prostu charakteru kobiet, które "wszystko same zrobią najlepiej". a urlopy tacierzyńskie często wykorzystywane są w przypadku, gdy to żona lepiej zarabia (względy finansowe), a czy po powrocie do domu z pracy taka kobieta przychodzi do domu, kapcie na nogi, gazeta w rękę i choć na kilka minut odpocznie? Zapewne w większości przypadkach mężczyzna zmęczony po całodziennej opiece nad domem idzie odpocząć a kobieta zajmuje się dzieckiem, domem... cóż takie jest moje zdanie, a ciekawa jestem jak konkluzji tematu, napisz proszę co ty sądzisz i jak Ci poszło (zapewne praca na uczelnie?)? Pozdrawiam i życzę zdrówka Tobie i Bąbelkowi (ps. Twój Bąbelek ma termin na dzień w którym mój Bąbelek przyszedł na świat;)))

  • megggi

    megggi

    20 marca 2010, 11:27

    Ogólnie na świecie, Polsce myślę, ze tak. Bo coraz częściej kobiety zajmują się męskimi zawodami, są ojcem i matką dla swoich dzieci etc. Jednak w mnie w domu nie jest tak, wręcz odwrotnie. Mój mąż uważa, ze jestem od gotowania, sprzątania, prania i prasowania, no ale jeszcze żebym najlepiej chodziła do pracy i zarabiała duże pieniądze. Więc trochę takie poplątanie z pomieszaniem, ale tak niestety jest.

  • 1baton1

    1baton1

    20 marca 2010, 10:40

    sądzę, że tak: - mężczyźni są na macierzyńskim - mężczyźni wykonują teraz więcej robót domowych niż np moi dziadkowie - kobiety noszą spodnie :) - kobiety wykonują męskie zawody Sądzę, że te zmiany ułatwiają życie. Zwłaszcza mi bo ja nie potrafię dobrze prowadzić domu (zawsze bałagan, nic w lodówce) a wolę zarabiać. Mój mąż świetnie dba o nasz dom a kariera wcale nie jest jego głównym celem w życiu.

  • agaja29

    agaja29

    20 marca 2010, 10:00

    Bardzo lubie czytać Twój pamiętnik!!!!! ... ale... denerwuja mnie wpisy typu... 'co myslicie...' grrr... wiem ze nie musze tego czytac ;) i odpowiadac! dlatego nie odpowiadam! POZDRAWIAM! ;)

  • Dareroz

    Dareroz

    20 marca 2010, 09:44

    Jeszcze jednen głos "i cóż że ze Szwecji" ;) Tutaj baaardzo duzo kobiet uprawia zawody, które w Polsce są raczej męskie lub tylko męskie- kierowcy autobusów, budowniczowie dróg, kierowcy ciężarówek... A faceci są przedszkolankami i nikogo to nie śmieszy. Ale rzeczywiście- nie przepuszczają w drzwiach, nie ustepują miejsc, nie płacą za kobietę w restauracji! Niwelowanie róznic płci jest trochę nienaturalne, ale potrzebne. Byle tylko nie było jak w Sexmisji... Miłego dnia :)

  • moniaf15

    moniaf15

    20 marca 2010, 09:13

    ze sie zacieraja to tak, ale wydaje mi sie, ze czesciowo to dobrze a czesciowo niebardzo, dobrze, ze faceci czesciej pomagaja w domu i przy dzieciach, ze nie sa tylko czytaczami gazety, ktorym sie usluguje, ale z drugiej strony z naszej biologicznej natury wynika troche, ze kobieta czuje sie lepiej, gdy facet o nia dba, zabiega i traktuje jak ksiezniczke, ja mieszkam w szwecji od paru lat i strasznie mi brakuje tutaj np. przepuszczania w drzwiach czy otwierania drzwi do samochodu... emancypacja kobiet... tu kobiety moga dzwigac tak samo jak faceci... nie wiem czy to jest dobre... wydaje mi sie ze jednak zdrowsze bylo, jak facet chetniej pomagal... moznaby o tym pisac i pisac... nie wystarczy mi komentarza.. :O) na szczescie faceci nie moga rodzic dzieci i pod tym wzgledem na szczescie roznice sie nie zatra :O) poki co ;O))) buzka

  • Swalloww

    Swalloww

    20 marca 2010, 08:46

    Ja uwazam, że zacierają sie tylko na tle zawodowym bo to kobiety coraz częściej są szefami, robią to co wczesniej było nie do pomyslenia i często obowiązki kury domowej przejmuje bezrobotny mężczyzna :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.