rzeżuchę sadzisz normalnie w doniczke czy na polana woda wate ???zastanawiam sie jak zasadzic bo tez osatatnio nasionka kupilam :)
Diabeleria
12 marca 2010, 11:16
śmierdzi to kupa, a rzeżucha pachnie hehe
NathalieDE
11 marca 2010, 22:40
A rzeżucha bardzo w domu śmierdzi.. Zawsze miałam w ogrodzie, a w tamtym roku miałam w domku na parapecie i smrodek był straszny.. Także do domku nie polecam :P
ooo jak maszynkę to fajna sprawa ;) ja lubię na wszelkie kanapki sobie dodawać takie kiełki ;) - moj tata sie wtedy śmieje, ze trawę jem :D
marciaa19
11 marca 2010, 17:54
kurcze juz 10tydzien ale ten czas leci:)ani sie obejrze a juz bede tu foteczki ufoludka Tqojego ogladac moj Ty kochany ogrodniku:*milego wieczorku!
monimoni27
11 marca 2010, 17:11
w nosiłam pod sercem pierwszego syna, słuchałam dużo muzyki poważnej. Głownie barok i impresjonizm, J.S.Bach, J.C.Debussy.
Gdy mały miał jakieś 5 miesięcy, siedział obłożony poduchami na sofie, dla żartu jego tata założył mu słuchawki. W nich akurat "Dziadek do orzechów" Czajkowskiego, taniec cukrowej wróżki. Mały otwarł ciekawie oczka, potem znieruchomiał, zrobił zadumaną minkę, i słuchał. Po jakiś 10 minutach spał. Wtedy zresztą zawsze zasypiał przy dźwiękach muzyki, był raczej spokojnym maluszkiem. Dziś słucha już innej. Młodszy nie słuchał w moim brzuchu muzyki kojącej duszę, i dziś am syndromy nadpobudliwości, a jako niemowlak spał 8 godz na dobę, resztę dnia i nicy mnie wykańczał. Przypadek? pewnie tak, ale...
calcjum
11 marca 2010, 16:28
ciesze się ,że u ciebie spokój tak ma byc w ciązy. Mój syn czytał swojej żonie a swojemu przyszłemu synkowi bajki Ona w tym czasie głaskała sie po brzuszku i słuchała ...Znos swoja ciąże w spokoju i miłości a ogródek jest ok!
livebox
11 marca 2010, 16:17
Mam nadzieję, że nie obrazisz się, jeśli spapuguję twój pomysł i również zajmę się parapetowym ogródkiem?:) Pozdrawiam!
nie wiem jak sie to pisze ;) ...ja tez sadze pietruszke i szczypior ..Pozdrawiam
kamila19851
11 marca 2010, 11:29
ja własnie mam posiany z kiełek groszek, rzodkiewkę i jeszcze pszenicę. A najlepsze, że mam wysiane na pieluszkach tetrowych (a częśc mam w donicach z ziemią) i też fajnie rosnie :P
ZlotaRybka25
11 marca 2010, 11:26
rzeżuchę trzeba posadzić w końcu święta idą :) miłej pracy w zawodzie ogrodnik :)
ja wcinam różne kiełki ;) ale rzeżuchę sobie tez muszę zasiać ;] pozdrawiam!
kamila19851
11 marca 2010, 09:43
Ja wysiałam kiełki i tylko ja je jem.No i nie mogę przerobić. Co sobie trochę zetnę, to a chwilę nowe rośnie.Chyba do wakacji ze zjedzeniem ich się nie wyrobię ;)
marleninka
11 marca 2010, 09:42
ojej ja też powinnam zając się moimi kwiatuszkami... może mnie zmobilizujesz...? :D nie forsuj się tylko za bardzo :)) ale poco ja Ci to, przecież super-mama jesteś to wiesz co i jak :)) miłego dnia ogrodniczko :)
nanuska6778
11 marca 2010, 09:37
Rób to w plastikowych rękawiczkach. Uwielbiam babranie w ziemi, czarne łapska... Ale może to byc niebezpieczne dla Okruszka. Koniecznie rękawiczki, dobrze? Buziaki:-)))
gosiaczek0
11 marca 2010, 09:34
Może podrzucę Ci też moje kwiatuszki do przesadzania, cio? :)
wefelek
11 marca 2010, 08:34
Te wszystkie zieloności mają żelazo, a to Ci się teraz szczególnie przyda, trzymajcie się :)
iwoncita
12 marca 2010, 15:26u mnie rzeczucha juz ooogromniasta:)
mandarynkaa87
12 marca 2010, 13:08rzeżuchę sadzisz normalnie w doniczke czy na polana woda wate ???zastanawiam sie jak zasadzic bo tez osatatnio nasionka kupilam :)
Diabeleria
12 marca 2010, 11:16śmierdzi to kupa, a rzeżucha pachnie hehe
NathalieDE
11 marca 2010, 22:40A rzeżucha bardzo w domu śmierdzi.. Zawsze miałam w ogrodzie, a w tamtym roku miałam w domku na parapecie i smrodek był straszny.. Także do domku nie polecam :P
akitaa
11 marca 2010, 22:16ooo jak maszynkę to fajna sprawa ;) ja lubię na wszelkie kanapki sobie dodawać takie kiełki ;) - moj tata sie wtedy śmieje, ze trawę jem :D
marciaa19
11 marca 2010, 17:54kurcze juz 10tydzien ale ten czas leci:)ani sie obejrze a juz bede tu foteczki ufoludka Tqojego ogladac moj Ty kochany ogrodniku:*milego wieczorku!
monimoni27
11 marca 2010, 17:11w nosiłam pod sercem pierwszego syna, słuchałam dużo muzyki poważnej. Głownie barok i impresjonizm, J.S.Bach, J.C.Debussy. Gdy mały miał jakieś 5 miesięcy, siedział obłożony poduchami na sofie, dla żartu jego tata założył mu słuchawki. W nich akurat "Dziadek do orzechów" Czajkowskiego, taniec cukrowej wróżki. Mały otwarł ciekawie oczka, potem znieruchomiał, zrobił zadumaną minkę, i słuchał. Po jakiś 10 minutach spał. Wtedy zresztą zawsze zasypiał przy dźwiękach muzyki, był raczej spokojnym maluszkiem. Dziś słucha już innej. Młodszy nie słuchał w moim brzuchu muzyki kojącej duszę, i dziś am syndromy nadpobudliwości, a jako niemowlak spał 8 godz na dobę, resztę dnia i nicy mnie wykańczał. Przypadek? pewnie tak, ale...
calcjum
11 marca 2010, 16:28ciesze się ,że u ciebie spokój tak ma byc w ciązy. Mój syn czytał swojej żonie a swojemu przyszłemu synkowi bajki Ona w tym czasie głaskała sie po brzuszku i słuchała ...Znos swoja ciąże w spokoju i miłości a ogródek jest ok!
livebox
11 marca 2010, 16:17Mam nadzieję, że nie obrazisz się, jeśli spapuguję twój pomysł i również zajmę się parapetowym ogródkiem?:) Pozdrawiam!
Diabeleria
11 marca 2010, 16:08rzeżuchę!
sikoram3
11 marca 2010, 11:30nie wiem jak sie to pisze ;) ...ja tez sadze pietruszke i szczypior ..Pozdrawiam
kamila19851
11 marca 2010, 11:29ja własnie mam posiany z kiełek groszek, rzodkiewkę i jeszcze pszenicę. A najlepsze, że mam wysiane na pieluszkach tetrowych (a częśc mam w donicach z ziemią) i też fajnie rosnie :P
ZlotaRybka25
11 marca 2010, 11:26rzeżuchę trzeba posadzić w końcu święta idą :) miłej pracy w zawodzie ogrodnik :)
akitaa
11 marca 2010, 10:00ja wcinam różne kiełki ;) ale rzeżuchę sobie tez muszę zasiać ;] pozdrawiam!
kamila19851
11 marca 2010, 09:43Ja wysiałam kiełki i tylko ja je jem.No i nie mogę przerobić. Co sobie trochę zetnę, to a chwilę nowe rośnie.Chyba do wakacji ze zjedzeniem ich się nie wyrobię ;)
marleninka
11 marca 2010, 09:42ojej ja też powinnam zając się moimi kwiatuszkami... może mnie zmobilizujesz...? :D nie forsuj się tylko za bardzo :)) ale poco ja Ci to, przecież super-mama jesteś to wiesz co i jak :)) miłego dnia ogrodniczko :)
nanuska6778
11 marca 2010, 09:37Rób to w plastikowych rękawiczkach. Uwielbiam babranie w ziemi, czarne łapska... Ale może to byc niebezpieczne dla Okruszka. Koniecznie rękawiczki, dobrze? Buziaki:-)))
gosiaczek0
11 marca 2010, 09:34Może podrzucę Ci też moje kwiatuszki do przesadzania, cio? :)
wefelek
11 marca 2010, 08:34Te wszystkie zieloności mają żelazo, a to Ci się teraz szczególnie przyda, trzymajcie się :)
kinga2385
11 marca 2010, 08:33jeszce 30 tygodnia i kosmita będzie z wami:) pozdrawiam:)