Wczorajszy dzień był bardzo... kuchenny :D Rano musiałam upiec chleb, potem robiłam jakieś inne żarcie. Przez cały dzień jadłam to, czego nie jem normalnie - czyli trochę niezdrowo ;) Ale myślę, że nie miało to dużo kalorii (bo np. był to naleśnik dukanowy z dżemem; wafle ryżowe). Dziś dzień proteinowy, więc o wczoraj zapominam.
Robiłam też kolację walentynkową: pizzę, ciasto + lody.
Mój genialny chłopak oczywiście przed przyjazdem do mnie musiał zjeść obiad, bo myślał 'że będzie tylko kawałek pizzy' (a była cała dla nas) ;] Ale wcisnęłam w niego tyle, ile tylko się dało :D Hahaha, chyba nie spodziewał się, że tak się u mnie nażre - w domu, w którym smaży się bez oleju; gdzie królują otręby, płatki owsiane i jogurty naturalne :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
krett
18 lutego 2011, 13:27Proszę Cię napisz mi jak to zrobić, żeby w końcu schudnąć :/ wiem, że mam dobrą wagę, ale dużo tłuszczyku na brzuchu udach, biodrach. Mam taki sam wzrost jak Ty i chciałabym ważyć 54 lub 53kg. Szału dostaję bo albo waga stoi w miejscu albo idzie do góry. Bardzo Cię proszę napisz jak możesz jakieś przykładowe menu co jadłaś przez tydzień. Ile Ćwiczyłaś? Proszę
myperfectenemy
17 lutego 2011, 22:25dzis sobie odpuscilam zupelnie...potygodniu, diety baaardzo nieskokcal. dzis bylo grubo ponad 5tys... taki.relax:P a.jutro.znow.1000kcal, dietka.owocowa:>i.bardzo.cwiczeniowy.weekend:P I.znow.bede.na.diecie.tyle.ze.1000kcal:>juz.chyba.do.konca.zycia:P A.na.diecie.mam.swietne.samopoczucie:) Dlatego.od.jutra.znow.wracam.do.akcji:):):) Pozdrawiam:)
KsiezniczkaNeytiri
17 lutego 2011, 21:43W walentynki można sobie pozwolić na więcej niż normalnie;p Jak jest okazja,to jedzenie lepiej smakuje....:)
myperfectenemy
17 lutego 2011, 18:55Bo jak chce wpisac realny cel to mi blokuje pamiętnik. :> mam 169cm,waze52kg, chce zejsc do 50 :> Głowinie z brzucha i okolic:> Moze bmi niskie, ale widok przed lustrem wrrr:< dałabym sobie 65 kg:>
satynkaa
15 lutego 2011, 17:23masz rację - chłopak nie spodziewał się, że u ciebie czasami są też szaleństwa mega kaloryczne :) zwłaszcza, że w walentynki można przecież sobie pozwolić :))
Membroza
15 lutego 2011, 14:38Jestem właściwie po Dukanie - na III fazie.. czyli już utrwalam i 1 dzień proteinowy w tygodniu muszę mieć ;)
syria
15 lutego 2011, 14:31jesteś na Dukanie? O co chodzi z tymi dniami proteinowymi?