Dzisiaj fatalnie mi się spało Nie dość, ze nie moglam zasnąć ze trzy godziny, to jeszcze obudziłam się o 4 Z tego wszystkiego już jeść mi się w tym łóżku chciało, ale doczekałam do śniadania i zaczęłam wcześniej niż zwykle dzień. Pewnie stresy egzaminacyjne mi wychodzą... Na uczelni czułam to niewyspanie, bo ssało mnie non stop. Ale nie złamałam żadnych swoich założeń, nawet nie zamierzam, bo cudownie mi prowadząc taki zdrowy tryb życia Z powrotem wskoczyłam na miejski rowerek i aż mokra byłam tak ostro przypedałowałam Wypiłam dużo wody i wszelki głód przeszedł. Zjadłam pyszny zdrowy obiadek i biorę się do nauki. Dziękuję tym, które mi coś skomentują, że jesteście ze mną i mnie wspieracie - jesteście najlepsze
Śniadanie: 336 kcal
- sok z połowy cytryny
- 60 g płatków jaglanych - 222 kcal
- 1 szkl. mleka 1,5% - 110 kcal
II śniadanie: 335 kcal
- 70 g chleba drwalskiego - 196 kcal
- 32 g szynki z indyka - 29 kcal
- ogórek kiszony, papryka ~ 10 kcal
- banan - 100 kcal
Obiad: 301 kcal
- 50 g kaszy bulgur - 165 kcal
- 79 g sznycelka z piersi indyka - 84 kcal
- 219 g pieczarek - 37 kcal
- 62 g pora - 15 kcal
Podwieczorek: 120 kcal
- sok warzywny Vega Śródziemnomorski Ogród - 120 kcal
Kolacja: 366 kcal
Omlet. W składzie:
- 60 g Musli 5 Zbóż z rodzynkami - 216 kcal
- 4 białka - 68 kcal
- 1 łyżka oliwy z oliwek - 82 kcal
RAZEM: 1 458 kcal
angelisia69
2 czerwca 2016, 16:28mi sie w ten zaduch okropnie spi :( a 4 to juz poczatek mojego dnia :P ale chodze spac o 20. Ladnie ci idzie,fajna kolacyjka
Szafir22
2 czerwca 2016, 15:34Gratuluje silnej woli i zazdroszczę rowerka :)
spelnioneMarzenie
2 czerwca 2016, 15:07swietnie sie trzymasz ;-)