Z dnia na dzien jest coraz gorzej dopada mnie ciagla depresja nie wiem juz jak jesc i co jesc przeczytalam chyba wszystkie mozliwe diety i zadnej nie wytrzymuje wiecej jak jeden dzien wiem ze dotychczasowe jedzenie nie jest zdrowe ale nie moge sie przelamac do 5 posilkow zeby chodzby wyregulowac swoj metabolizm wszystko przychodzi z takim trudem nie wspomne juz o cwiczeniach ;/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
moniaf15
31 sierpnia 2012, 18:57witaj :O) myślę, że każda z nas to zna :O) takie juz życie nas odchudzaczek :O) piszesz, że nigdzie nie napisałam dokładnie co jem... pewnie masz racje, bo u mnie obiad to obiad :O) a mięso to mięso i chyba tydzień w swoim życiu udało mi się ważyć to co jem... podstawowa zasada to nie dojadać!!!! posiłki co ok 3 godziny i koniec kropka!!! posiłek to może być właściwie wszystko!!! to co lubisz i to co sprawia ci przyjemność!!! moze być i kiełbasa!!! ja np. jeśli mam fazę na kiełbase, to jem ją na śniadanie z sałatką i kawą :O) nie wolno się "najadać" jesz po to, żeby zaspokoić uczucie głodu... pij dużo wody niegazowanej (min 2litry dziennie), postaraj się nie jeść na 3 godziny przed snem... a jeśli nawet to jakiś owoc, mały jogurt, kromkę wasy z lekkim serkiem, micha sałaty z łyżką serka wiejskiego albo tuńczykiem... nie możesz żyć bez drożdżówek?? zjedz pół na śniadanie... powolutku, rozkoszuj się :O) dieta ma ci sprawiać radość!!! ja wiem, ze to brzmi dziwnie, ale tak właśnie jest... a swoją drogą jak jadasz teraz skoro nie możesz się przełamać do 5 posiłków?? to za dużo czy za mało?? kochasz słodycze, czy raczej chipsy i hamburgery są problemem?? każdy z nas ma jakieś słabości :O) ja uwielbiam czekoladę i makarony... co do ruchu... rób to co lubisz :O) pływaj, rolkuj, biegaj, ćwicz w klubie albo w domu z DVD, każde cwiczenia są dobre :O) nawet spacer z psem to już coś :O) zacznij od małych rzeczy... z doświadczenia wiem, ze cięzko zacząć i z dietą i z ćwiczeniami, skup się na diecie... ją oswoisz to i ćwiczenia same przyjdą :O) powodzenia :O)
SweetLambada
31 sierpnia 2012, 13:09Kochana nie zalamuj sie musisz znalesc tzw zloty srodek diete najlepiej wymysl sama zdrową z produktow ktore lubisz tak samo z cwiczeniami znajdz cos co sprawia ci radosc i przyjemnosc np taniec albo spacery nie poddawaja a wkrotce zobaczysz ze odchudzanie to przyjemnosc a nie meka