Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie chce się żyć...

Nie wiem czemu życie jest takie okrutne. Znasz przyczynę strat, jeśli mogę zapytać?

Najważniejsze, że masz córeczkę a Twój synek czuwa nad Waszą rodziną <3 Wiem dokładnie co czujesz, bo ja w niebie mam 4 aniołki :( I powiem Ci, że mi to dopiero nie chce się żyć...

wiem co czujesz, moje dziecko miałoby rok... Czasem tak się dzieje i naszą rolą jest nadać sens temu wydarzeniu w naszym życiu, odnaleźć spokój, pokorę i zadać sobie pytanie, czego mnie nauczyła ta sytuacja? Czy dzięki temu jestem silniejsza?Po co to zdarzenie miało miejsce w moim życiu? Wszystko jest po coś. Czasem tylko musi upłynąć nieco czasu, aby z perspektywy ZOBACZYĆ sens i cel... Tak, wiem to jest bardzo brutalna nauka dla człowieka i wtedy mamy dwa wyjścia albo się zanurzyć w smutku i przewegetować resztę życia, albo odnaleźć siłę i doceniać każdą chwilę jaka nam jest dana z naszymi bliskimi (dziećmi, partnerami, rodzicami, przyjaciółmi). Każdy z nas ma pewną rolę do odegrania w tym życiu, warto ją jak najszybciej poznać i realizować cele z radością i miłością, którą masz w sercu. ściskam Nordica

Masz córeczkę więc masz sens życia.