Wczoraj udało się zrobić wspólny aktywny wieczór. Razem z M. zrobiliśmy wieczorne wybieganie na błoniach. Przebiegłam 7 km, M. troszkę więcej, w między czasie porządne rozciąganie, to był miły trening. Mój plan na bieganie wygląda teraz tak, że zmniejszam kilometraż ale zwiększam prędkość. Na razie nie chcę robić dłuższych wybiegań, maksymalnie 7 km, ale będę skracać czas biegu. Robię tak, że pierwsze dwa km robię normalnym tempem, kolejny 1km przyspieszam, następne km troszkę zwalniam, jednak zazwyczaj i tak są robione w lepszym czasie niż te pierwsze i jeśli starczy siły to ostatni km robię szybciej. Wczoraj akurat zrobiłam 1km szybciej, reszta w bardzo podobnym tempie- nawet zadawalającym.
Wczorajszy wieczór naprawdę był przemiły, te endorfiny są niesamowite po treningu, który uczciliśmy ładną kolacją. Czułam się niezwykle zrelaksowana i bezpieczna, kiedy już leżałam w łóżku.To takie piękne uczucie.
Za godzinę lecę na trening fitness ''Brzuchomania". Średnio mam dzisiaj na to siłę, boli mnie brzuch bo zjadłam nie tak jakbym sobie tego życzyła, ale trzeba ruszyć dupę, bo zapisałam się na listę razem z M. [on idzie na crossfit], wiec nie ma co odpuszczać skoro tak się umówiliśmy:D . Zobaczymy jak będzie, bo to mój pierwszy trening, dopiero wykupiłam karnet. Dam znać jak było.
grubasek005
20 czerwca 2016, 12:24Powodzenia w tym bieganiu i myślę że to bardzo dobry plan ;)
angelisia69
15 czerwca 2016, 03:52super ze tak pozytywnie na ciebie dziala bieg,aktywnosc wlasnie taka powinna byc-dawac przyjemnosc i poczucie spelnienia ;-)
HoneyMoons
14 czerwca 2016, 20:26Fajnie tak pobiegać razem <3 Pozdrawiam! Daj znać jak ten fitness ;)