Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli ale do przodu.....
27 września 2008
kolejne 0,5 kg za mną.To wprawdzie nie żaden popisowy wynik ale ubyło mi tez tłuszczu i centymetrów wiec jestem zadowolona.Oby tak było dalej to naprawdę nic nie będę marudzić.Trzymam sie 1000-1200 kcal dziennie,na słodycze pozwalam sobie raz na tydzien w normalnych ilosciach i wtedy jakos mam ochote,bo nie mam wrazenia,ze nic mi nie wolno.Stwierdzilam wiec,ze to najlepsza metoda dla mnie i dalej bede wlasnie w ten sposob prowadzic moje zmaganie z kiloskami....zycze milego weekendu....
siupacabras
29 września 2008, 23:23no wlasnie . Nie ma co na sile sie meczyc . Ja do diety teraz podchodze z dystansem . A co ? Brakuje nam czegos ? Ladne jestesmy , przystojne , mile i urocze . A ze nie mamy modelowych wymiarow , to trudno . Jasne popracowac nad kragloscia biodra mozna , ale nie wariujmy . Pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko ! :-)
jasmina30
28 września 2008, 21:41No to w tym tygodniu mamy takie same cyferki , a minowicie 0.5 kg. szkoda tylko , ze u mnie na plus :-( Ciesz sie spadkiem i tak trzymaj :-)
gelbkajka
28 września 2008, 18:49sie myslec pozytywnie ...tylko juz sie gubie w myslach- co lepsze jego cierpienie czy odpoczynek... ciezko...
gelbkajka
27 września 2008, 16:17brawo i tak trzymaj!!
marlak
27 września 2008, 15:39Najważniejsze że ubywa... ze maleje... u mnie constans, już od strasznie długiego czasu..:( POWODZENIA