Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Moja motywacja lezy!!!!
22 stycznia 2008
Dietkowo od soboty nie bylo nic....znow odzywiam sie czekolada przynajmniej w wiekszosci i czekam na oswiecenie.Jedyne co mnie ratuje to to,ze dzieki mojej pracy spaceruje teraz conajmniej 3 godziny dziennie ale co do programow sportowych to nie zaczelam nic!Wiec gdzie ta motywacja moja sie schowala???Poszukam jutro jeszcze raz moze wredna sie pokaze!!!!milego wieczorku!!!
no moj chlop coprawda nie narzeka ale nie twierdzi ze mnie ubylo,zapytalam juz nawet chmsko czy zauwazyl ze mnie ubylo a on-nie...takiego to w rakiete i na ksiezyc, ale to chyba dlatego, ze sam weciol ma wielki wiec zazdrosny jest :) a ty kobietko, co sie dzieje?wiesz ja mysle ze ty o tym za duzo myslisz, zapomnij choc na pare dni, w koncu nadejdzie ten dzien i znajdziesz motywacje :)tego ci zycze,buzka!
truskaweczka230
23 stycznia 2008, 22:50dziekuje. :) i rzucaj szybko to czekolade:)
askim
23 stycznia 2008, 21:36no moj chlop coprawda nie narzeka ale nie twierdzi ze mnie ubylo,zapytalam juz nawet chmsko czy zauwazyl ze mnie ubylo a on-nie...takiego to w rakiete i na ksiezyc, ale to chyba dlatego, ze sam weciol ma wielki wiec zazdrosny jest :) a ty kobietko, co sie dzieje?wiesz ja mysle ze ty o tym za duzo myslisz, zapomnij choc na pare dni, w koncu nadejdzie ten dzien i znajdziesz motywacje :)tego ci zycze,buzka!