Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Narazie sie trzymam...
5 czerwca 2007
Na obiad wprawdzie zjadlam hot-doga i wrapa z warzywami,ale na kolacje tylko warzywka wiec bilans wyszedl dobry.Ciesze sie,ze w koncu troche sie pozbieralam,bo bylam strasznie przytloczona ta moja zalamka.Nie lubie takich momentow,bo chociaz wiem,ze robie zl oberajac sie ale w tym momencie nie umiem przestac....no ale dosc tego rozpamietywania starych grzechow....glowa do gory i do boju....jutro dzien z serwatka.Zycze milego wieczoru
joasia33
6 czerwca 2007, 18:583mam kciuki....powodzenia i miłego weekendu.....pozdrawiam
anettaffm
6 czerwca 2007, 09:49sie opamietalas.a ja popadlam w ikeowe szalenstwo.od rana siedze na internecie i szafek szukam.musze sie do mamusi usmiechnac po kochane pieniazki...wochenende mam wolne ale w czwartek mam na rano.zdzwonimy sie ok?papa
Pigletek
5 czerwca 2007, 21:19Byle tak dalej! Pozdrawiam!
menevagoriel
5 czerwca 2007, 21:19super ze dalas rade. pzdr