Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
układanie posiłków od nowa


Hej,
Minął pierwszy dzień z dietą i jest nieźle, poza jednym, w większości propozycje posiłków nie bardzo mi odpowiadają gdyż nie jestem w stanie ich zrobić w ciągu dnia, oczywiście to co da się zrobić dnia poprzedniego i zabrać do pracy to ok, ale jest wiele posiłków, z którymi nie ma tak łatwo. W każdym razie ogromnie dużo czasu zajmuje mi analizowanie i zmiana posiłku, bo robię to z wyprzedzeniem na 3 dni żeby mieć gotową listę zakupów.
Dziś rano robiąc owsiankę z ziarnami uświadomiłam sobie, że przecież skoro już mam te wszystkie składniki to owsiankę mogę zjeść codziennie rano do wyczerpania zapasów, bo kupowanie czegoś co ma krótką datę ważności i zjedzenie z tego okruszyny powoduje u mnie frustrację. Tak się składa, ze jestem z moim synkiem sama, bo mąż za granicą i nie jesteśmy w stanie przejeść kostki sera w ciągu kilku dni.
 I jeszcze jedna rzecz, ostatnie 2 posiłki ma ustalone o 16.30-obiad i 19.30 przekąska.Przede wszystkim w pracy jestem do 17.00 więc obiadu zimnego nie będę jeść na szybko w pracy i chciałam to przerzucić na 19.30 choć tez to bez sensu, bo nie  będę się za garami rozkładać o 19.30 kiedy to jest pora na organizowanie małemu spania. Oczywiście już zgłosiłam do P.Dietetyczki sprawę zobaczymy co odpisze.Oczywiście mam świadomość, że wszystko można dograć i poukładać, i z czasem nie będę tak tego odczuwać, ale jakoś wczoraj wieczorem się wściekłam i chciałam o tym napisać- tym bardziej, że mój mały spędził więcej czasu przed t niż ze mną i to mnie wkurza najbardziej
Jak to u Was wygląda?Czy często korzystacie z tych samych  posiłków?O jakich porach jecie?Czy Was też rozrabiało czy tez nadal rozbraja przygotowanie posiłków- oczywiście mówię o tych bardziej czasochłonnych?
p.s.dziś jadę do dentysty, a potem do Krakowa na zakupy i pewnie moje posiłki się dziś totalnie rozwalą, ale 2 śniadanie zjem i potem dopiero jak wrócę...trudno..
  • megg78

    megg78

    14 kwietnia 2013, 18:38

    dzięki za podpowiedzi, rzeczywiście muszę złapać dystans i nie dać się zwariować, kwestia organizacji tylko i wyłącznie.Będę gotować na 3 dni po prostu;)

  • abrakadabra995

    abrakadabra995

    14 kwietnia 2013, 08:53

    ja niestety też mam z tym problem... czasem jak wyjdę rano to wracam koło 20... jedyna opcja to albo jedzenie na mieście (nie zawsze mam czas), albo szykowanie sobie pojemników (ciągle nie mogę się przemóc)... mam nadzieję, że jakoś to rozwiążesz :) będzie dobrze! powodzenia! a i mam prośbę... prowadzenia badania na temat skuteczności prowadzenia pamiętników odchudzania... czy mogłabyś wypełnić krótką ankietę? oto link: https://docs.google.com/forms/d/1WpgrocACAQEdeEedJK5J3ok9ICZJECbjZxx6yTbaS88/viewform

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.