Dzięki tamu, że od kilku dni jestem w domu, najpierw ze względu na przeziębienie mojego Ptyśka(syn 5,5 roku), a od dziś ze względu na przeziębienie moje- mam czas na rozpoczęcie przygody z pamiętnikiem Vitalii.
Zatem przygoda rozpoczęta!
Dziś czuję się lepiej, a pogoda sprzyja więc mam 2 wyjścia- jechać na zakupy i zrobić obiad w domu lub łatwiejsza opcja skoczyć na jedzenie dokądś.To moje ostatnie podrygu w tym temacie. Od niedzieli(dieta wchodzi w życie) koniec z takimi szaleństwami.
Decyzja podjęta....jadę na żarcie do knajpy:)!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
eve8001
11 kwietnia 2013, 16:07Witam Cię!. i zapraszam do znajomych. Mam syna w wieku Twojego (z 19 października 2007). Życzę udanego popołudnia i smacznego na obiedzie :) pozdrawiam
Klauditta
11 kwietnia 2013, 12:51Prowadzenie tu pamiętnika to fajna sprawa. Wypad do knajpy to miły akcent na zakończenie jedzeniowych szaleństw ;) miłego dnia życzę
NigdyNieKochalam
11 kwietnia 2013, 12:51Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... ;)) Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrówka życzę. ;*