Jak zwykle namieszałam, ale co tam jak się bawić to się bawić, prawda Obwarzanka :D ? Dodam tylko,że jestem z Wami do wtorku, bo potem będę zamordowana przez mojego trenera za zaspanie i niepojawienie się na zawodach....cóż życie-zdarza się :D Hehe
Po piątkowym wybiciu z rytmu jestem prze-rozleniwiona, ale diety się trzymam, tutaj mój szalony, przepyszny obiadek:
Dzisiejsza regeneracja była wczoraj , więc wypadałoby coś poćwiczyć , a że oglądałam MMA do 4 nad ranem, to ten dzień zaliczam już do straconych, bo strasznie jestem nieżywa, tutaj jeszcze zdjęcie sylwetki , robione w piątek przy okazji treningu:
Udanej niedzieli Malutkie :*
obwarzanka
21 kwietnia 2013, 15:50Oj prawda :P