Tak dzisiaj pierwszy dzień diety od dietetyczki i pierwszy dzień mojego nowego życia, bo jak inaczej nazwać szalone posiłki i czas rozplanowany kilka dni naprzód ? :) Jak na razie idzie dobrze śniadanko i obiadek już za mną, smaczne, pożywne, ale wielkość porcji oszałamiająca, trochę potrwa zanim się przyzwyczaję heh... Co do ćwiczeń jak na razie zaliczone: pierwszy dzień ćwiczeń z książki Ewy plus część skalpela na brzuch. Z kwestii rozwoju duchowego i edukacyjnego, to wielki sukces - napisałam 3 podrozdziały pracy licencjackiej i zrobiłam planowany materiał językowy na dziś :)
A teraz czas spojrzeć prawdzie w oczy żeby nie zrezygnować i nie zawalić wszystkiego.W listopadzie już udało mi się dojść do wagi 69,9 kg, dzisiaj jest 78,3 kg ;(
Tak więc w kilogramach przytyłam 8, 4kg !!!!!!!!!
-w piersiach na plusie 5 cm ( ale to przez zbliżający się okres)
-w talii na plusie 6 cm
-w brzuchu na plusie 11 cm :(!!!!!!!!!!!!
-w biodrach na plusie 9 cm
-uda nie liczę, bo zmierzyłam teraz w końcu w dobrym miejscu tj. 2/3 cm od kroku
-łydka 3,5 cm na plusie
W sumie przybyło mnie prawie 35cm , ładny wynik co ??
No ale sama na to sobie ,,zapracowałam" ,a tarczyca tylko mi pomogła, no nic plany są motywacja jest, wsparcie jest, dietkuję i ćwiczę ,a już latem będzie HOT BODY :D hehhe
say.julie
8 kwietnia 2013, 21:35Widzę, że Ty również dziś zaczęłaś :)) Fajnie, będę zaglądać i sprawdzać jak to u innych idzie. Powodzenia! Obyśmy dały radę!
obwarzanka
8 kwietnia 2013, 18:53Jedziesz Mała:) Trzymam kciuki! ;)
Justynak100885
8 kwietnia 2013, 16:39Trzymam kciuki :)))) na pewno dasz radę!