Laski, jestem już w połowie trenerem kulturystyki!
W sobotę zdałam egzamin praktyczny, a teraz czekam na wyniki egzaminu teoretycznego. Jak się okaże, że ten też zaliczyłam, to jeszcze tylko praktyki i dostanę legitymację trenera sportu specjalność kulturystyka w dłoń!
Tak więc trzymajcie proszę kciuki, bo naprawdę się napracowałam i pilnie uczyłam, ale trochę szczęścia więcej przy ocenianiu mojego testu nie zawadzi
EDIT
Jeżeli ktoś się zastanawia nad takim czy podobnym szkoleniem, to muszę powiedzieć że to zdecydowanie nie są szkolenia dla osób początkujących. Owszem, zapisać może się każdy, ale już na pierwszych zajęciach praktycznych widać jak na dłoni, kto trenuje i jak długo. To nie jest kurs, na którym uczą jak trenować. To już trzeba dobrze umieć, ale oczywiście jeżeli komuś się zdarzy jakieś ćwiczenie wykonywać niepoprawnie, to nastąpi korekta przez prowadzącego i nie ma problemu, przecież nikt nie jest doskonały. Teorię da się wkuć, ale nie ma możliwości, żeby nabrać kilkuletniego doświadczenia w 6 dni (pozostałe 2 dni szkolenia to wykłady, a resztę teoretycznego materiału uczymy się sami na zasadzie e-learningu). Niestety, na moim szkoleniu parę osób nie zdało egzaminu praktycznego, właśnie dlatego, że mało co miały z siłownią wspólnego do tej pory, mimo studiów w toku na AWF.
Druga sprawa to taka, że jeżeli jest się osobą początkującą, to niestety nie wyniesie się wiele z tego szkolenia. Do przerobienia jest tyle ćwiczeń, że nie ma czasu ani miejsca na uczenie kogoś podstaw. Ogólne założenie jest takie - jesteś co najmniej dobry w treningu siłowym, a my pokażemy Ci teraz szczegóły i niuanse poszczególnych ćwiczeń, które sprawią, że Twoja wiedza wejdzie na wyższy poziom.
I tak faktycznie było - zdecydowana większość materiału z kursu to była dla mnie oczywistość, ale było parę takich informacji, których w życiu nie bym nigdzie nie wyczytała, a robią naprawdę zdecydowaną różnicę jeżeli chodzi o trening.
Ogólnie - naprawdę wysoki poziom jeżeli chodzi o samych prowadzących i sposób prowadzenia zajęć. Fajnie i na luzie, ale bez taryf ulgowych i przymykania oka. Pewnie nie wszyscy prowadzą w ten sposób te szkolenia, na szczęście akurat w Krakowie u Tomka Maciejowskiego poziom jest wysoki, ale za to papier od niego otwiera wiele drzwi :)
grgr83
4 marca 2015, 17:27Ekstra na pewno zdasz:-) pewno już świętowałas sukces :-)
megan292
4 marca 2015, 23:06Tak, pisemny też zdałam, ale to wcale takie pewne nie było :)
Cindy1111
1 marca 2015, 06:55Dobrze myślę, że zaczęłaś od niewinnego odchudzania a kończysz jak zawodowiec z super sylwetką?
megan292
2 marca 2015, 12:43Nie wykluczam, że tak mogę skończyć...
VIKI311980
27 lutego 2015, 18:04Brawo kochana,Ty to lecisz z koksem....a tak w ogole to madrze powiedzialas ze niektorzy ludzie potrafia zmarnowac swoje zdrowie dla kilku kg ktore wraca jak bumerang. jak wygrasz zawody ,beda o tobie pisac w gazetach to no wiesz....ja twoja kolezanka od zawsze...ha ha pamietaj o mnie i wspomnij w jednym z wywiadow
megan292
2 marca 2015, 13:29Hej Julia, oczywiście że będę pamiętać o Tobie :)
Malgosiat
22 lutego 2015, 15:17Super! Fajnie to opisałaś. Mam nadzieję, że kiedyś mi też coś sensownego doradzisz?
megan292
2 marca 2015, 12:44W miarę swoich możliwości, jak najbardziej służę pomocą :)
callan
18 lutego 2015, 19:43Gratuluje sukcesu! Moja porada dla Ciebie: jesli chcesz trenowac osoby poczatkujace to musisz duzo popracowac jak sie do ludzi odnosisz, bo sie beda Twoim patrzeniem na nich z gory zniechecac do Ciebie. Tak jak Twoj jeden komentarz zniechecil mnie :( Widzac, ze mam zapal i pomysl, i znajac (zakladam, ze wiesz o czym mowisz) jakie sa skutki uboczne OTYLOSCI, o dziwo nie zachecilas mnie do pracy, i sprawilas, ze poczulam sie .... o taka mala :(
megan292
18 lutego 2015, 22:30Dziękuję za radę, ale nie zamierzam nikogo trenować, kurs zrobiłam dla siebie, pod zawody. A ketoza to nie jest żaden sposób na otyłość! Niestety, w Internecie można znaleźć wszystko, dobre i złe rady. Powiedz mi , czy coś stoi na przeszkodzie, żebyś wybrała zdrową i zbilansowaną dietę, która przy okazji nauczyłaby Cię się w końcu PRAWIDŁOWO JEŚĆ na całe życie (bo tego nie potrafisz), zamiast stosować bardzo restrykcyjną dietę przez parę miesięcy, która przy okazji naraża Cię na wiele przykrych skutków ubocznych?? Ja tego nie pojmuję, naprawdę i krew mi się burzy jak czytam, że ktoś chce poświęcić swoje zdrowie na rzecz kilku kg mniej na wadze, które najpewniej i tak wrócą, bo ta dieta nie wyrobi w Tobie prawidłowych nawyków żywieniowych.
callan
19 lutego 2015, 02:24Widze, ze lubisz osadzac ludzi, ktorych zupelnie nieznasz (super idea!). Otoz mylisz sie co do mnie tak, jak sie tylko da. Mam bardzo dobre nawyki zywieniowe, nie jem miesa ssakow i ptakow, ryby tylko z sustainable sources, do tego jem organicznie i roznorodnie (jestem typowym "foodie"). A mam problemy z waga jako pozostalosc po sterydowym leczeniu astmy. Zdziwie sie bardzo, jesli skusisz sie na ciche "przepraszam" Panno Madralinska, ale wiedz, ze wiecej Twoich "dobrych rad" tez juz nie oczekuje. Jak widac nie wiesz, ze co dziala u jednego niekoniecznie musi dzialac u kogos innego. Pozdrawiam.
megan292
19 lutego 2015, 10:28O, czyli jednak masz pojęcie czym jest zdrowe odżywianie, bardzo mnie to cieszy. Czy Twoja dieta jest zbilansowana to już inna sprawa, ale przynajmniej wiesz co jesz. Przepraszam, ze wrzuciłam Cię do jednego worka z resztą otyłych osób, ale skoro masz świadomość, że to co jesz wpływa na Twój organizm - tym bardziej jestem w szoku, że wybrałaś taką właśnie metodę 'odchudzania', która de facto nią nie jest i nie powinna być w ten sposób traktowana. Nadal nie wiem czemu po prostu nie zaczniesz stosować w 100% czystej, zbilansowanej i dostosowanej do Twoich potrzeb diety zamiast iść w ryzykowną ketozę, ale rozumiem, że masz ku temu ważne powody. Mam tylko nadzieję, że nie znajdą się tutaj osoby, które też bezzasadnie zaczną ją stosować idąc za Twoim przykładem na zasadzie radosnego "ale fajna dietka, też ją sobie potestuję".
callan
19 lutego 2015, 21:45Szczerze: dziekuje, ze sie poprawil Twoj stosunek do mnie :) A teraz czemu: wiesz co, no bo zadnych efektow nie widze, bo to dla mojego organizmu nie jest zmiana odzywiania, jak jem poprawnie. Stanelam na pewnej wadze (set point), I czy jem poprawnie, czy sobie pozwole na jakies odstepstwa, to przysiegam Ci +/-2kg, I to wszystko. Keto podpowiedziala mi kolezanka, ktorej facet jest PT I on to w sumie polecil, potem obgadalam to ze znajoma ze "sluzby zdrowia," I w pelnej swiadomosci, ze to nie na zawsze, probuje chyba dac mojemu organizmowi taki kick start. Potem stopniowo I powoli wprowadzic starches, I mam nadzieje, ze ustanowic nowy set point na nizszej wadze. Co o tym myslisz w takim kontekscie?
megan292
20 lutego 2015, 13:38Doczytałam, że jesz dziennie 1500-1700 kcal i nie chudniesz. Wg moich wyliczeń ok. 1500 kcal powinnaś jeść, żeby zdrowo chudnąć ok. 0,5 kg tygodniowo przy Twojej aktywności. Jesteś pewna, że masz zdrową tarczycę, albo że leki które być może przyjmujesz nie mają wpływu na Twoją wagę? To jest dosyć dziwne... I w tym kontekście moim zdaniem dosyć ryzykownym jest pomysł wprowadzania takiej diety, która może jeszcze bardziej namieszać i przysporzyć jeszcze większych kłopotów... Ja na Twoim miejscu zaczęłabym od wprowadzenia większej aktywności fizycznej zachowując ten sam poziom kaloryczności i obserwowała przez miesiąc co się stanie. Chodzi mi o zwykłe, spokojne cardio spalające tkankę tłuszczową, parę razy w tygodniu po godzince - energiczny marsz, bądź rowerek, ale w takim tempie, żebyś była w stanie rozmawiać bez zadyszki. Jeżeli to nie odniosłoby żadnego skutku, wtedy zaczęłabym rozważać inne opcje.
marta781
17 lutego 2015, 00:36Gratulacje!
drlifestyle
16 lutego 2015, 20:57Za późno już, żeby życzyć powodzenia - 3mam kciuki!
Lela6
16 lutego 2015, 20:40Super :)))
milenka1987
16 lutego 2015, 20:03Trzymam kciuki :)
Miklara
16 lutego 2015, 15:08Super! Gratuluję!
natalie.ewelina
16 lutego 2015, 14:33trzymam kciuki
emigako
16 lutego 2015, 14:08Brawo ! Test na pewno zdałaś, ale kciuki potrzymam :).
justagg
16 lutego 2015, 14:06Gratki
kutkutdak
16 lutego 2015, 13:35Gratulacje!
esterraa
16 lutego 2015, 13:01Powodzenia w takim razie, choc sadze, ze zaliczenie to juz tylko formalnosc i test poszedl swietnie :)
Isfet
16 lutego 2015, 13:00Gratulacje :)
nazeem
16 lutego 2015, 12:58Trzymam kciuki. Pieknie wygladasz. Cwiczenia naprawde poprawiaja wygladasz. Czytalam wlasnie pamietnik dziewczyny ktora jest na poscie warzywa-owoce, dochodze do wniosku ze jesli ktos szybko schudnie to robi organizmowi krzywde. Sama jestem jeszcze osoba otyla ale cwicze I mam zbilansowana diete I cm. Spadaja tluszczyk topnieje, licze ze za rok bedzie dobrze. Zycze ci sukcesu napewno ci sie uda.
cambiolavita
16 lutego 2015, 12:30Wow, gratuluje ogromnie i przyznaje, ze jestem pod wrazeniem!!!
ar1es1
16 lutego 2015, 12:25Ja trzymam moocno i kibicuje Ci bardzo:)