Jakoś w górę to waga idzie szybko ale to chyba nawodniłem organizm po imprezie.
Impreza była wspaniała. Spotkałem się z kolegami z klasy maturalnej i muszę stwierdzić że większość mimo upływu czasu prawie się nie zmieniła. 28 lat minęło od matury a my ciągle młodzi. Jak chłopcy siedzieliśmy na trawie i wspominaliśmy stare dobre czasy. Przez te dwa dni byłem naprawdę szczęśliwy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
iwona1904
18 maja 2008, 07:21Megamarek - Trzymam za Ciebie kciuki i będe tu zaglądac ! Pozdrawiam serdecznie.
natalia75
15 maja 2008, 14:50Super,że spotkanie się udało:)))) nie wygladasz na staruszka, to czego się po kolegach spodziewałeś;)))))nam pobyt u babci też cudownie upłnął...w aucie droge nam umilała muzyczka, głównie "EKT Gdynia"- mąż i córcia lubią szanty, ja też, ale z umiarem;))) rośnie szybko waga, to musze przyznać, mi przed wyjazdem też sie troszke przybrało, ale już spadło poniżej 105kg...usciski i do soboty:))))
Cayoka
13 maja 2008, 11:16woda zejdzie, troszke przycisniesz pasa i bedzie oki. a co do towarzystwa - nie ma jak ludzie, przy ktorych zamiera poczucie czasu :)
dziejka
12 maja 2008, 10:54Wagą się nie przejmuj, najważniejsze że jesteś zadowolony.Pozdrawiam
rumianko
12 maja 2008, 09:32Gratuluję udanego spotkania!