Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/30


Pierwszy dzionek mojej dietki jakoś przeszedł.Było małe podjadanie ale trudno mi było wytrwać.

Jest pierwszy malutki sukcesik, który motywuje mnie do działania.

Waga na dzisiaj 107,9 kg.

Dzisiaj gęba w kubeł i do roboty. Utykając na nogę muszę jakoś odkurzyć dom bo niestety odkurzanie w wykonaniu moich facetów zostawia wiele do życzenia.


                           

     

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    20 lipca 2014, 00:58

    Ciesze sie xe pomoglam bo tak zawsze mozna cos w romu robic i nie jest sie calkowicie zaleznym od kogos:-)

  • samotnicaaa

    samotnicaaa

    19 lipca 2014, 17:55

    To super ze spada! Masz moze taki fotel na kółkach taki co sie przy biurku stawia? Jak mialam klopoty znoga i nie moglam chodzic 3 tygodnie to odpuchalam sie po domu na takim fotelu i bylo mi lzej:-)

    • Meg73

      Meg73

      19 lipca 2014, 18:39

      To świetny pomysł. Dziękuję. Pomaga.

  • martini244

    martini244

    19 lipca 2014, 12:16

    No to fajnie,ze spada,milego weekendu:)

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    19 lipca 2014, 11:18

    uwazaj na nozke i pilnuj dietki

  • mikusia1971

    mikusia1971

    19 lipca 2014, 10:43

    Popieram poprzedniczki, zero podjadania a waga zacznie spadać : ) miłego dnia : )

  • xx.mexx

    xx.mexx

    19 lipca 2014, 09:42

    Super! Ale bez podjadania! :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.