Nie ma nic gorszego , niż taką aprzerwa w kijkowaniu 😏 na kijkach nie byłam 2 tygodnie i wczoraj miałam wrażenie ,że nie dojdę do celu. Nogi ciężkie / swoją drogą bo grube/ stawy zablokowane 🤨, jednym słowem dramat., ale doszłam
a tu amator na topielca , mimo silnego wiatru , czerwonej flagi postanowił sobie popływać, dziwiłam się tylko , że ratownicy nie reagowali 🤨. Ludzie nie mają kompletnie wyobraźni , przy takim wietrze , wystarczy że fala przykryje głowę , straci grunt pod nogami i nieszczęście gotowe. Wczoraj wyprałam chustę skończona w niedzielę / tak się odstresowywałam/ i dziś już będzie u swojej właścicielki
na szydełku następna chusta , tym razem od pomarańczu do brązu. Będzie fajna , ale narazie tego nie widać🙂
wczorsj nadeszła też paczka na następne zamówione chusty , które wypełnia mi czas w sierpniu 🙂
tym razem uzupełniłem kolekcje szydełek, szczególnie byłam ciekawa jakości tego różowego za "jedyne" 47 zł , bo panie zachwalały, że ten" japoniec " dzierga prawie sam 🤩wczoraj już robiłam próbkę i potwierdzam , że jest super, choć te wszystkie z miodowymin rączkami/też japońskie, mam ich już 7/ też dają radę 👍. Tyle ode mnie na dziś, lecę rano na kijki , a potem na 14-tą do gastrologa , by sprawdzić mała " plamkę" na wątrobie odkrytą 7 miesięcy temu przy badaniu USG, czy aby nie urosła 🙂. Jestem dobrej myśli, ale sprawdzić trzeba . O wynikach badań i nie tylko napiszę niebawem 👍dziś życzę Wam miłego dnia i do usłyszenia, zobaczenia 😘😘😘😘😘
Lawenda7777
14 lipca 2020, 18:29Naprawdę piękne twoje chusty. Ileż to czasu i pracy trzeba w to włożyć.Jak byłam młoda i miałam zdrowe oczy to haftowałam serwety,Teraz to nawet nitki nie założę do igły bez szkła powiększającego .Fajnie wspominam te czasy.Przychodziła do mnie sąsiadka, haftowaliśmy, dzieci się bawiły a my plotkowałyśmy sobie.
mefisto56
14 lipca 2020, 18:41Ja wyrosłam w podobnych klimatach 🙂mama robiła na drutach, haftowala ze swoją koleżanką, a my dziewczynki bawiłyśmy się . Ta moja koleżanka z którą mamy bardzo bliskie stosunki choć mieszkamy od siebie 500km, też robi na drutach , szydełku i haftuje , bo to zostaje w nas🙂. Ja jestem po operacjach na zaćmę i teraz widzę dobrze, choć dziergam w okularach 👍 serdecznie Cię pozdrawiam 😘
commo
14 lipca 2020, 17:58Piekna na niebieska chusta.
mefisto56
14 lipca 2020, 18:24Właścicielka była dziś zachwycona😍dostałam premie 👍😘
commo
14 lipca 2020, 18:27Czy ta niebieska jest robiona tym samym wzorem co ta ruda?
mefisto56
14 lipca 2020, 18:35Taką bardzo podobna chustę tym samym wzorem i też w błękitach robiłam w kwietniu, dla jednej z moich Vitalijek. Napewno ten wzór jeszcze powtórzę , jest bardzo wymagający, włóczkożerny / 1400m/ ale bardzo wdzięczny 🙂. Ta która zaczęłam jest innym wzorem , pokazywałam taką chustę w czerwcu w kolorach od białego do wiśniowego, jest w moim pamiętniku 🙂
mefisto56
14 lipca 2020, 18:53Wzór chusty o który pytasz , pokazałam w pamiętniku 28.06🙂
commo
14 lipca 2020, 20:01Dzięki.
alam
14 lipca 2020, 13:08Piękne chusty 🤗 ja nie mam cierpliwości do robótek. Chociaż czasem i mnie sprawia to przyjemność. Uspokaja... Pozdrawiam 😘
mefisto56
14 lipca 2020, 16:00Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa 🙂 mnie dzierganie bardzo uspakaja , szczególnie teraz 🙂
sardynka50
14 lipca 2020, 12:10Piękny całokształt😘
mefisto56
14 lipca 2020, 16:01Dziękuję Ci Bożenko 🙂😘
ninka1956
14 lipca 2020, 10:55Piękne morze......życzę dobrego wyniku Krysiu
mefisto56
14 lipca 2020, 16:03Wynik badania bez zmian , nam się zgłosić do kontroli za rok 👍 serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego popołudnia 🙂
ninka1956
14 lipca 2020, 23:59To super, jest spokój...
maud77
14 lipca 2020, 07:25Ech, morze takie piękne, chciałoby się śmignąć na spacer! Nigdy zrozumiem tego braku wyobraźni u "śmiałków" którym się wydaje, że mogą wygrać z żywiołem, a potem tragedia, każdego roku się o tym czyta…. Chusta misternie wydziergania, prześliczna!
mefisto56
14 lipca 2020, 07:42Dziękuję bardzo za uznanie i Mike słowa 🙂 to zawsze cieszy , że komuś moje praca się podoba 🤩😘
zlotonaniebie
14 lipca 2020, 07:04Może pogoda była nie taka "twoja" Ja czasem tak mam, że jakiś dzień mi nie pasuje i każda czynność jest wtedy dwa razy trudniejsza. Ale Ty wyćwiczona jesteś w chodzeniu, pewnie to taki wyjątek był. Morze jest dobre na wszystkie dolegliwości:)
mefisto56
14 lipca 2020, 07:41Muszę pilnować , by częściej chodzić bo to ważne z uwagi na moje hobby, które mnie " trzyma" w fotelu😏. Miłego dnia Ci życzę 😘
KropelkaRosy
14 lipca 2020, 06:56Krysiu, a może te nogi takie ciężkie bo dzień wcześniej za mało piłaś. Ja latem często tak mam. Jak się zapomnę z piciem, to czuję się jakbym założyła betonowe kozaki na nogi. Ale pomaga bardzo picie pokrzywy. Chustę już przywiozłam. Jest cudna i ślicznie pachnie.... :) Muszę tylko zrobić zdjęcie i pokazać, bo kilka Vitalijek osób chciało zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie :*
mefisto56
14 lipca 2020, 07:40Anetko 😘 bardzo się cieszę , że chusta Ci się podoba ♥️♥️♥️. Może masz rację , że powinnam więcej pić wody , ale chyba po powrocie bo po drodze tylko nad samym morzem stoją ToyToye i może być trudno zdążyć do WC 😏 Życzę Ci miłego dnia 😘
Marynia1958
14 lipca 2020, 05:52Pracusiu,piękne te Twoje dzieła...piękne...
mefisto56
14 lipca 2020, 06:52Dziękuję Maryniu 😘i życzę miłego dnia 🌞🌞😘