Cieszę się każdym dniem, ale szczególnie jak widzę słonko, to mój akumulator 🌞. Takie słoneczne dni zachęcają do kijkowaniu i choć robię to nieregularnie to do 500 km brakuje mi tylko 28 km👍, czyli 4-5 kursów. Nie wiem co z Vitalia, ale pisząc z komórki nie mogę wczytać zdjęć które tu mam, kiedyś nie było z tym problemu 🙂, a może to ja coś tu poprzestawialam 🤔 . Będę próbować do skutku 👍. Jak wiecie 2 miesiące temu/14.09/ odszedł od nas po 16 latach/ ur.02.12.2003/ nasz Luluś i do dnia dzisiejszego jeszcze nie dowiedziałam się od męża szczegółów, bo nie chce o tym mówić . Ja w tym czasie byłam u wnuków , wróciłam 2 dni po tym zdarzeniu 😪. Wydaliśmy karmę, przekąski, ciasteczka i jego legowisko , pozostały kosze i legowisko Nemcia , który nas opuścił 7 lat temu. Powiedzieliśmy sobie , że już żadnego pieska nie chcemy, że względu na wiek i przeżycia związane z choroba i odejście pupilka 😪. Jednak dwa tygodnie temu, mąż zaczął temat pieska, bo tak smutno, pusto w domu i nikt się nie cieszy jak wracamy do domu. Uświadomiłam mężowi, że znowu obowiązki raczej spadną ba niego, bo częściej wyjeżdżam do Wnuków 🤨, ale ten argument nie zadziałał . Jednak tym razem wybór padł na małego pieska 2-4 lata pochodzącego ze schroniska , by uratować jakaś sierotkę 💕. Oczywiście można kupić / za trzynastki🤩/następnego Yorka, Pomeraniana, Chihuahua , czy Shih Tzu , bo takie rasy wchodziły pod uwagę 🙂, ale postawiliśmy na kundelka. Znaleźć małego pieska w schronisku graniczy z cudem , większość to średnie i duże pieski. Jeśli znalazłam małego pieska to były okolice Białystok, Łódź, Warszawa, Olsztyn , Radom czy Lublin , więc jest to niemożliwe. Na jednej wizycie się nie obejdzie, bo musimy zobaczyć pieska a on nas i do tego dochodzi proces adopcji , czyli sprawdzanie warunków rodziny adopcyjnej, / sprawdza inspektor z najbliższego chroniska/ wszystkie szczepienia, czopowanie i sterylizacja bo takie są przepisy i warunki wydania psa ze schroniska 👍. Szkoda tylko że nie sprawdzają warunków w jakich przebywają psy na wsiach i nie tylko .... Znalazłam 2 kundelki Yorki w lubuskiem odebrane z rodziny alkoholików, poturbowane z powybijanymi ząbkami od bicia i kopniaków , ale ich wiek określa się jako 7-10 lat , cud że tak długo przeżyły😪. Tą opcję też rozpatrywaliśmy, ale to jest odległość ok.300km, czyli dalej niż do Poznania. Szukam po woj. zachodniopomorskim, pomorskim , ale w czwartek jedziemy do Białogardu , są tam 2 schroniska i w jednym z nich są 2 nieduże pieski , zobaczymy czy się zaprzyjaźnimy 🤨🙂. Jak coś załatwimy to dam znać 🙂. I tak tu człowieku coś planuj 🤩. To na dziś tyle ode mnie , wiem że mnie zrozumiecie 🙂bo ha też czasami bywam szalona 🤩😍. Pięknego dnia WAM życzę 💕🌹😘😘😘
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mada2307
20 listopada 2019, 08:19Jestem zaskoczona, że wcale nie łatwo " zdobyc" pieska że schroniska. Ale wierzę, że traficie na swego z korzyścią dla obu stron. Przeczytałam nurtem Twoje wpisy, pozachwycalam się robotkami, pojawiła się sytuacja u Twojej chorej kolezanki. Ja też jestem za prawem do eutanazji, ale to się w tym kraju nie zdarzy.... Pozdrawiam Cię serdecznie.
mefisto56
20 listopada 2019, 08:53Mada 🤩małe pieski częściej zdarzają się w schroniskach wokół dużych miast , np. Olsztyn, ale jechać przynajmniej 2 razy po 400 km x 2 , to nie ta pora roku , ale też nie na gwarancji czy piesek nas zaakceptuje, czy my będziemy mogli go wziąć 🤨. Chyba trzeba mieć znajomości w schronisku by trafić małego pieska , bo te pieski nigdy nie czekają na adopcję 🐕. Mam nadzieję że do świąt będzie już z nami , bo te procedury troszkę trwaja🥰 i nie będzie marzł w budzie 😪. Może będziemy mogli go wysterylizować u naszej weterynarz / znamy się od 1996r./, a schronisko zapłaci, bo takie są też możliwości 🙂. . Cieszę się, że moje robótki się podobają, a moimi serwetkami zachwyciły się Koreanki, gdzie wywiozła je Epestka 🤩👍 serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego dnia 😘😘😘
mada2307
20 listopada 2019, 09:01To trochę jak z adopcją dzieci, ludzie wolą MNIEJSZE!
mariolka1960
20 listopada 2019, 06:28To zycze Krysiu wzajemnej milosci od pierwszego spojzenia🐶❤
mefisto56
20 listopada 2019, 07:54Dziękuję Mariolu 🤩 ja też nam taką nadzieję 🐕. życzę i miłego dnia 😘😘😘
AAMM4
19 listopada 2019, 22:37Życzę Wam miłości od pierwszego spojrzenia. Pani Dorota Sumińska radzi brać zawsze dwa pieski ze schroniska, bo jeden pozostawiony sam w mieszkaniu, demoluje je. U Was to nie wchodzi w rachubę. Wczoraj minęło dziesięć lat, jak odszedł nasz ponad piętnastoletni kot Bazyl, a ja codziennie przed snem kładę na nogi poduszeczkę, bo tam kocurek lubił poleżeć. Teraz odwiedzają nas dwa przygarnięte przez syna koty. I tak już musi pozostać - koniec ze zwierzyną. Żal.
mefisto56
20 listopada 2019, 06:05Irenko🙂dwóch piesków nie weźmiemy, bo to pieski z różnych domów ,suczka i piesek, s może to będą jeszcze inne , czas pokaże. U nas piesek jest zawsze pod naszą opieką , więc jak po jakimś czasie zostawimy go sporadycznie na 2-3 h w domu , to nam wybaczy 🤨😘😘😘
Krynia1952
19 listopada 2019, 21:30Niecierpliwie czekam do czwartku,pstryknij fotkę tego którego wybiorą wasze serducha.Trzymam kciuki.
mefisto56
19 listopada 2019, 22:12Kryniu 🙂jeśli tak się stanie , napewno wszystkim obwieszcze 😘😘😘
Alianna
19 listopada 2019, 18:49Niech się Wam ta psinka trafi jak najszybciej. Jesteście pięknymi ludźmi ❤️
mefisto56
19 listopada 2019, 19:16Alinko 🤩 Ty też masz dobre serducho 🙂dbasz o swojego koteczka i myślisz o innych 😘😘😘😘
Helutka1959
19 listopada 2019, 18:39rozumiem Krysiu, fakt dom bez zwierzaka jest pusty, mamy huskiego i czasami przemknie mi myśl , bo w lutym bedzie miał 12 lat, ale te psiaki są żywotne, napewno jakiś psiaczek znajdzie u Was ciepły do, , buziaki :))
mefisto56
19 listopada 2019, 19:14Helutka 🙂dzięki za odwiedziny i wsparcie w słusznej sprawie 🌹ściskam Cię serdecznie i życzę miłego wieczoru 😘
dorotamala02
19 listopada 2019, 17:02Wspaniała,decyzja.Mocno trzymam kciuki za wybór pieska.Będziesz miała plusik u Pana Boga he,he.Pa:)))
mefisto56
19 listopada 2019, 18:13Dorotko🙂dziękuję za wsparcie, też chciałabym trafić na pieska , który nas zaakceptuje i my też go pokochamy 😘😘😘
KaJa62
19 listopada 2019, 12:15Bardzo mądra i piękna decyzja, trzymam kciuki, oby się udało jakąś sierotke odpowiednią dla Was zaadaptować, pozdrawiam buziaki
mefisto56
19 listopada 2019, 13:34Dzięki Kraju🙂napewno przygarniemy jakąś sierotkę 💕😘😘😘
Epestka
19 listopada 2019, 12:11Już Ci to pisałam- jak wrócę na pewno będę miała psa. Więc pomysł popieram! P.S. Twoje serwetki robią furorę wśród Koreanek.
mefisto56
19 listopada 2019, 13:36Ewuniu 🙂 cieszę się bardzo , że moje hobby jest docenione 🤩👍. Jestem otwarta na propozycje 🤩. Pieski czekają na naszą miłość, odpłacają się całym malutkim serduszkiem 💕ściskam Cię serdecznie 😘😘😘😘
kalina91
19 listopada 2019, 11:54Super kochana , ze ze schroniska. Te pieski tak czekaja, zeby ktos ich pokochal. Spokojnego dnia kochana ❤️
mefisto56
19 listopada 2019, 13:41Kalinko😘napewno będę tam płakać nad losem tych biednych 😪ciężko mi będzie się zdecydować , jedynym warunkiem jest wielkość pieska , uroda nie ma tu nic do rzeczy bo wszystkie są cudne 😍. ,Mamy w planach jeszcze wyjazdy , a w hotelach chętniej przyjmują małe pieski
ninka1956
19 listopada 2019, 11:36Hej Krysiu, masz rację, że zdecydujecie się na schronisko, tam tyle jest biedaczkow, że szok.... .ale.....natomiast ja jak byłam w fazie nabycia pieska, to lekarz wet. Odradził mi wzięcie pieska ze schroniska, nawet szczeniaka. To są pieski po przeżyciach i to strasznych, nawet sunie-mamy szczeniaków.......mają traumę chyba na długo tak mi powiedział lek...... Moja sąsiadka wzięła ze schroniska, to codziennie miała zdemolowany dom, firanki, zasłony dywany meble, jak była na zakupach. Pytała lek. wet. co to oznacza, powiedział, że to strach w nim siedzi......nie dała rady, oddała to spowrotem...ale to nie znaczy, że wszystkie takie są pieski. Powodzenia Wam życzę w adopcji. Pozdrawiam Krysiu
mefisto56
19 listopada 2019, 13:50Ninka 🙂 też mamy to na uwadze, ale mimo to chcemy zaryzykować 🙂. Nasz Leo , syn naszego Nemcia , a mimo to prawie całe 16 lat chorował. Miał chore oczko, nerki i skąd wziął się gronkowiec 😪. Nie na gwarancji , że piesek z hodowli będzie zdrowy fizycznie i psychicznie. Zobaczymy co będzie w najbliższym czasie , ale spróbujemy 🙂ściskam serdecznie i życzę miłego dnia 😘😘
baja1953
19 listopada 2019, 11:03Zawsze wiedziałam, że macie wielkie serce i piesek ma u Was doskonale warunki do zycia i przezycia...Twój mąz jest mniej mobilny od Ciebie i skoro od niego wyszla propozycja, to tylko jej sie trzymac...nawet nie przypuszczałam, że tyle zachodu jest z adopcją pieska ze schroniska, ale może to i dobrze....My teraz nie mamy ani psa ani kota, ja często wyjeżdżam, a mąz nie chce, niby nie ma nic przeciwko zwierzatkom, ale uwaza, że zwierzeta powinny zyc na wsi, na wolności;(...ja tak nie uwazam...Tak więc żadnego futrzaka w domu nie ma, a czasem mi brak...Powodzenia w poszukiwaniu, daj zaraz znać, jak znajdziecie a on znajdzie Was:)0 Cmok, Krysiu:))
mefisto56
19 listopada 2019, 14:06Bajeczko 😘 jak tylko nasza rodzinka się powiększy 💕😍😘😘😘. Napewno mój mąż będzie miał nowe obowiązki , właściwie takie same jak dotąd 🤩, ale on lubi obowiązki i pracę, nie ba darmo urodził się 1 maja👍🤩. Ja jestem rzeczywiście bardziej " mobilna" tzn. taki mały " latawiec"🤩, ale też kocham wracać do domu i tu wypoczywać 👍. Ściskam Cię bardzo serdecznie 😘 😘😘
geza..
19 listopada 2019, 10:40Wierze ze jest tobie smutno Krysienko...moja Coco ma dopiero 7 lat...ale takie czarne mysl czasem mi przez glowe przeleca i juz sie boje tego momentu:(...a mezowi sie nie dziwie...dom pusty bez pieska…...one zawsze daja nam duzo radosc;) ...Coco czasem zrywa mnie w nocy 2 razy z lozka.... zeby wypuscic ja na ogrod...bo czuje jakiegos zwierzaka...i wcale nie jestem na nia zla z tego powodu....bo jest taka kochana i daje nam tyle radosci;) trzymam kciuki zeby znalazla malego pieska do adopcji;) Buziolki kochana i pieknego slonecznego dnia ..😘🙋♀️...u mnie tez slonko☀️☀️☀️
mefisto56
19 listopada 2019, 14:00Gizuniu 😍 mój mąż śpi bardzo czujnie i słyszał każdy ruch Lolka , mimo że Leos spał na dole w odróżnienie od Nemcia , który spał z nami 🥰. Mam nadzieję, że nasz nowy przyjaciel będzie się czuł dobrze w naszym domu , będzie nas kochał całym sercem tak jak my Jego 💕😘😘😘
geza..
19 listopada 2019, 14:27z pewnoscia bedzie psinka szczesliwa w waszym domu...z tak wspanialymi osobami;) buziolki;)
mania131949
19 listopada 2019, 10:26Moja Muszka też odeszła. Synowa namawia nas na wzięcie następnego psiaka ale chyba nie weźmiemy. Bo nie wiadomo kto kim miałby się opiekować. Cżasem wyjeżdżamy na dłużej do Anglii i wtedy jest problem z opieką, a zabrać nie możemy. Do Muszki przyjeżdżali nasi znajomi, ale oni już też wiekowi i coraz rzadziej jeżdżą samochodem. Ot, takie życie. Udanego kijkowania. U nas też piękna pogoda. :-)))
alinan1
19 listopada 2019, 10:31ojej, kiedy Muszka odeszła? Pisałaś o tym? Czy ja mam sklerozę?
mania131949
19 listopada 2019, 11:25Pisałam o tym, że jest dziwna i chyba ma jej się na odejście i stało się to za dwa dni. Długo nie cierpiała.
mefisto56
19 listopada 2019, 13:56Maniu 🙂to będzie Wasza decyzja , napewno nie łatwa. Piesek to jest radość , ale też obowiązek. Zawsze zabieraliśmy ich że sobą , mój mąż nigdzie by ich nie zostawił , mimo że u sąsiadów byłoby im dobrze 🙂. Małe pieski widziałam w samolocie , dozwolone jest zabranie pieska w torebce i trzymanie obok siebie. Ale to musi być przemyślana decyzja 🙂. Buziaki na ładny dzień 😘 😘😘
luckaaa
19 listopada 2019, 10:12to sa dobre wiesci Krysiu . macie ogromne serce , ze chcecie przygarnac sierote psia . Pieski daja tak duzo milosci .
mefisto56
19 listopada 2019, 10:33Lucynko 🙂 my najchętniej wzięlibyśmy pół schroniska 😍. Mąż już wspomnual , że może wziąć 2 pieski byłoby im weselnej 🙂. Przez 8 lat były u nas 2 nasze Yorki , ojciec i syn💕. Synek cały czas chorował, bo jedno oczko nie wytwarzali łez i codziennie kilka razy musieliśmy podawać sztuczne łzy, różne żele, bo przy każdej okazji oczko ropiało, ponadto po kilku latach okazało się, że na gronkowca , który objawiał się skórną infekcja😪 od kilku lat miał chore serduszko i nerki, ale i tak długo cieszył nas swoją miłością 💕Teraz trudno byłoby się zdecydować na taką opcję, ale uratujemy Chic jednego od bezdomności i zimnej klatki♥️♥️♥️
alinan1
19 listopada 2019, 10:10łzy mi się zakręciły... Cudownie, że bierzecie pieska ze schroniska. Mnie to najbardziej żal właśnie tych staruszków, bo one mają prawie zerowe szanse na adopcję. A można im dać dom chociaż na starość.. ( już teraz to ryczę.. Ja nie wiem co ja się taka wrażliwa, płaczliwa robię na stare lata..). Zdjęcia może Ci nie wchodzą, bo są za duże. Ja też muszę zmniejszać przed wstawieniem. Coś zmienili w ustawieniach. Niby zawsze było napisane , że < 1MB, ale wchodziły większe, a teraz nie wchodzą. I Tobie pięknego dnia Krysiu. (u mnie piękne słońce. Jak skończę jedną pracę, to do ogródko chcę iść dokończyć porządki jesienne).
mefisto56
19 listopada 2019, 10:24Alinko 😘ja wczoraj byłam na kijkach nad morzem , a mój mąż wygrabił i posprzątał ogródek , harnik zamontowany i czekam na piękną , ale łagodna zimę 🤩. Nasze pieski żyły długo , miały dobre warunki i nasze oddanie więc myślę, że nowemu pieskowi też będzie z nami dobrze 😘😘😘
alinan1
19 listopada 2019, 10:30nie wątpię, że mu będzie z Wami dobrze:)).