Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
FESTIWAL GĘSINY 🌞

Musiałam odreagować , po wczorajszej wizycie u koleżanki , która 02.05 doznała rozległego wylewu i cudem przeżyła 😥, ale co to za życie ....Byłam u niej w szpitalu 2 tygodnie po tym wydarzeniu, była wtedy nieprzytomna z wątpliwymi  rokowaniami  😪. Przez 5 miesięcy leżała w 3 szpitalach i od miesiąca jest w domu , który trzeba było dostosować dla osoby niepełnosprawnej , czyli możliwości jazdy wózkiem inwalidzkim . Mąż pułkownik na emeryturze , od trzech lat ze zdiagnozowanym Alzhaimerem 😥rozpacz czarna . Znamy się 50 lat , kiedyś ładna kobieta w typie Ewy Salackiej , jeszcze kilka miesięcy temu pogodna , serdeczna 🙂teraz " szmaciana lalka"/ przepraszam za porównanie/  z całkowitym prawostronnym porażeniem  , siedząca jak się ją posadzi , z ograniczonym kontaktem 😪poznała mnie , próbowała coś powiedzieć , ale były to pojedyńcze słowa , a potem tylko bre, ble, du, tu, bu , .... czyli niezrozumiały język . Syn mieszkający w Warszawie , prowadzący firmę , mający duży dom i podobno wydzielone mieszkanie dla rodziców , posiadający 2-3 samodzielne wynajęte mieszkania , woli przyjeżdżać co 2 tygodnie na 2-3 dni , co dla niego jest wystarczająca opieka . Prawda jest , ze przywiózł z Warszawy 63- letnia Ukrainkę do opieki nad rodzicami , ale nie wierze, ze długo tu pobędzie , bo to opieka 24 h na dobę , gorsza niż nad małymi dziećmi . Jak wychodzi na zakupy , to zostawia ich pod opieka jej siostry / chora 70 letnia / lub zamyka Krystynę w jej pokoju , by jej mąż nie zrobił jej nieopatrznie krzywdy , bo próbował ją wziąć za rękę i zaprowadzić do kuchni , gdyby nie reakcja opiekunki wylądowałaby na podłodze 😔Po prostu koszmar . Wróciłam do domu chora i po 20- tej poszłam spać , ale budzilam się chyba z 5 razy i niewyspana wstałam o 5-tej . Stwierdzam , ze autanazja powinna być dostępna w takim przypadku , takiego źycia nie chciałabym doświadczać. Przepraszam za ten fragment , bo nie lubię pisać o znajomych , ale to mnie tak poruszyło , źe chciałam to z siebie wyrzucić 😪. Musiałam więc  dziś odreagować i pojechaliśmy do Swołowa 

 Dlatego rano po 8-mej podobnie  jak rok temu  pod Słupsk do Swołowa / 115 km od nas/ na Festiwal Gęsiny, który rozpoczął się wczoraj / u nas padało cały dzień/ i będzie trwał do jutra. 

wlascicuelki tego stoiska nie było, więc nie wiem po ile były te ładne świąteczne stroiki 👍

Ładnie śpiewający zespół folklorystyczny👍

ilosc stoisk z przetworami z gęsi i nie tylko ogromną, ale niestety ceny bardzo wysokie🤨. Gęsi świeże po 30 zł/kg, kiełbasa z gęsi 80zl/kg, półgęski po 100-120zl/kg, szyneczki z gęsi po 80-70zl/szt ok 800g/ pierożek z farszem z gęsi  3 zł/ szt i inne smakołyki z gęsiny. 👍. Kupiliśmy szyneczkę z gęsi , kawałek gęsiej kiełbaski , pastę z gęsi / smarowidło  typu tatar/ , jedliśmy pajdę chleba wiejskiego z tą omastą i ogórkiem PYCHOTA🤩. Kupiliśmy też pyszny wiejs, widać że wszystko świeże ki chleb na zakwasie, oraz mąż zahaczył o stoisko z przetworami mięsnymi i kupiliśmy "prawdziwy" boczek wędzony podobno👍. Nie obyło się oczywiście bez stoiska z wypiekami" Koła Gospodyń wiejskich" wybór ogromny i niestety nie mogłam się oprzeć , tym bardziej że nie miałam nic do kawy 🤩.Mimo że nie kupuje gotowych ciast , to powiem Wam że wypieki gospodyń wiejskich są naprawdę bardzo smaczne, wierzcie mi staremu łasuchowi🥧. Zasililam konto Koła Gospodyń Wiejskich i Koła Seniorek po 2 porcje ciasta /4 zł szt/ . Do domu wróciliśmy ok. 15- tej i dobrze się stało , że opuściliśmy festyn wcześniej , bo przy wyjściu zobaczyliśmy olbrzymia kolejkę do kasy , stało chyba z 200 osób chętnych do wejścia skansenu , czyli byłby tam okropny tłok , czego nie lubię 😕. To na dziś tyle ode mnie 🙂Ściskam Was serdecznie i życzę miłego poniedziałku 😘😘😘😘

  • ninka1956

    ninka1956

    19 listopada 2019, 11:58

    To straszne co piszesz o tej znajomej i jej mężu.....nie daj Bóg. Człowiek dziś chodzi a jutro może być rośliną...masakra. ..A tak niektórzy ludzie złośliwie "walczą " jak te lwy, same nie wiedzą o co, ....A tu wystarczy sekunda i człowiek jest do niczego, dlatego ja się modlę tylko o zdrowie, a resztę niech się dzieje...buziaki

    • mefisto56

      mefisto56

      19 listopada 2019, 13:24

      Ninka🙂też jestem tego zdania , mogę jeść chleb ze smalcem / ze skwarkami 🤩/ ale być zdrowym . Czasem sami sobie jesteśmy winni, bo nie dbamy o zdrowie , tak było z moja znajomą 🤨do lekarza chodziła tylko po recepty te same od 10-ciu lat, a okulary dobierała w aptece za 20 zł, mmo że stać ją było na konsultacje u najlepszych specjalistów, ale moje sugestie nie działały🤨i tak się skończyło. Życzę Wam dużo zdrowia 😘😘

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    12 listopada 2019, 07:16

    Krysiu, bardzo to przykre. Chyba najsensowniej by było gdyby syn przeniósł Rodziców do się i zorganizował całodobowa opiekę? Co do gęsiny, wczoraj jadłyśmy z dziewczynami w Kazimierzu, pyszne to było.

    • mefisto56

      mefisto56

      12 listopada 2019, 07:33

      Aniu🙂syn najwyraźniej nie chce rodziców blisko siebie, lepiej sterować opieka na odległość 500km😞. W maju z Warszawy porozsylall z jej komórki SMS do wszystkich znajomych z " zaproszeniem" by ją odwiedzali na oddziale neurologii , bo zmotywuje ja do powrotu do zdrowia, taki cwany tapeciarz , inżynier informatyk😐. Odpisałam mu dość dosadnie , chyba mu w pięty weszło👍. Gęsina jest pyszna jeśli jest dobrze zrobiona, za rok tam pojedziemy 👍ściskam Cię bardzo serdecznie 😘😘😘

  • maud77

    maud77

    11 listopada 2019, 09:14

    myślę z przerażeniem o takim schyłku życia, naprawdę rozumiem Twoje poruszenie, zwłaszcza, że dotyczy koleżanki. Gęsinę bardo lubię, to zdrowe i super smaczne mięso, chętnie bym się na taki festiwal wybrała. Ślicznie wyglądasz, ładnie Ci w tej kolorystyce, chusta piękna :))

    • mefisto56

      mefisto56

      11 listopada 2019, 11:40

      Dziekii za miłe słowa 🤩 wczoraj był fajny dzień i chętnie powtórzę taki wyjazd za rok 👍. Gęsinę naprawdę polubiłam jakieś 10 lat temu dzięki mojej synowej , bo gęś pieczona w jej wydaniu jest daniem popisowym 🙂. też robię kilka razy w roku gęś ale wydaje mi się nieco inna 🤨. Zawsze zachowujemy wytopiony tłuszcz , chętnie ba nim smażymy. Zrobię napewno taką omastą z gęsi , kupię w Lidlu pierś z gęsi i spróbuję idtworzyc ten smak , bo jest pyszne , zresztą ja lubię surowe mięso , tatar i carpaccio mogłabym jeść ci tydzień 🤩. Ściskam Cię serdecznie i życzę miłego dnia 😘

  • KaJa62

    KaJa62

    10 listopada 2019, 20:16

    Nie dziwię się Krysiu że musiałaś odreagować, przecież oni powinni mieć opiekę non stop, a syn daleko, nigdy nie byłam na takim gęsim jarmarku, też pewnie bym nakupowala, pozdrawiam

    • mefisto56

      mefisto56

      10 listopada 2019, 20:26

      Fajnie spędziliśmy dzień i za rok napewno tam się wybierzemy, jeśli zdrowie pozwoli🤩wyroby z gęsi są pyszne jeśli zrobią to specjaliści , a tamte rejony są znane z hodowli gęsi i przetwórstwa gęsiny 🙂polecam i serdecznie Cię pozdrawiam 😘

  • luckaaa

    luckaaa

    10 listopada 2019, 19:59

    Okropna sytuacja . Strasznie brakuje w PL spokojnych domów opieki , gdzie starzy i chorzy mogliby z godnością dożyć żywota . Nie wszystkie dzieci mogà zrezygnować z pracy zawodowej i opiekować się rodzicami . I nie wszystkie dzieci do takiej opieki się nadają . Tak jak ten syn na przykład ... Nigdy nie byłam na takim festiwalu gęsiny . Pewnie bym poszalała z zakupami 😀

    • mefisto56

      mefisto56

      10 listopada 2019, 20:22

      Lucynko 😍oj na tym festiwalu napewno byś straciła głowę i pieniądze 🙂. My na drugi rok się wybierzemy jeśli zdrowie dopisze, no jest to fajna odskocznia i możliwość poznania nowych smaków . Kaszuby słyną z hodowli polskiej gęsi owsianej i 80 procent produkcji wysyłają na eksport, specjalizują się w produkcji przetworów z tego smacznego i zdrowego mięsa . Jak kiedyś będziesz w Polsce na początku listopada to weź udział w takiej imprezie 😘😘😘

  • Alianna

    Alianna

    10 listopada 2019, 18:39

    Nie dziwię się próbie odreagowania, Krysiu. Choroby, które tak bardzo nas degradują są straszne...

    • mefisto56

      mefisto56

      10 listopada 2019, 19:18

      Alinko 🙂 staram się zachować pogodę ducha , ale czasami" skrzydła opadają" i pojawia się zwątpienie 😪

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.