Dziś byłam rano u dermatologa i idąc do apteki wykupić receptę , wstąpiłam po drodze do Play, by na prośbę koleżanki sprawdzić ofertę i ewentualnie względnie dobry i tani smartfon w ofercie . Wynik był taki , źe oczywiście ofertę poznałam , ale wyszłam z punktu Play z nowym smartfonem dla siebie , bo okazało się, że umowa na mój numer wygasła i mogę sobie sprawić nową zabawkę . Moja asertywność gdzieś zniknęła i dałam się przekonać do wymiany moje go Samsunga J5 na podobno " flagowy" XIAOMI 8 Lite Aurora Blue 4GB RAM 64GB i ta ostania wartość najbardziej mnie przekonała , obok 2 wbudowanych aparatów .
Na szczęście dziś czekam na dalsze filmiki na youtobe , by skończyć moim zdanie bardzo ładną serwetkę
Znalazłam bardzo fajny blog" NotikaLand crochet and knitting" , gdzie przy miłej muzyce pokazywane jest krok po kroku , jak robić na szydelku przy angielskich skrótach . Robię już kolejną rzecz z tej strony internetowej i nie mam żadnych problemów z odczytywaniem wzoru. Fantastyczna szkoła szydełkowania , mimo wielu innych wzorów na polskich stronach internetowych
Próbka małych serwetek , zaczęłam też chustę , ale w/g mnie wloczka jest troszkę za gruba i chusta wychodzi dość sztywna , ale się zobaczy . Przeglądając internet trafiłam na chusty robione metodą " Swing Knitting" to wzór jaki ma Iva w tej pięknej chuście z ubiegłego roku . Zapaliłam się na ten wzór chusty , ale to raczej robótka na jesień , bo muszę nabrać wiecej wprawy i skompletować włóczkę / przynajmniej 3 kolory cieniowane , by efekt był najlepszy/. Jak same widzicie ręce i głowę mam zajętą tymi robótkami , więc mnie rozgrzeszycie , że nie bywam na Vitali zbyt często ! Jedno jest pozytywne , od znowu wróciłam do NW, narazie są to trudne początki , ale mam nadzieje , że się rozkręcę . W piątek wyjeżdżam na tydzień do moich Wnuków , bo w niedziele będą rodzinne podwójne Urodzinki , Leoś skończył 5 lat, a Lucek jutro kończy 2 latka . Wykorzystam tym razem pobyt, by podjechać do Nowej Soli po kordonki nowosolskie do dalszych robótek . Wszystkie moje Vitalijki serdeczńie pozdrawiam i życzę samych sukcesów w odchudzaniu / mnie to ostatnio nie dotyczy/.
geza..
21 lutego 2019, 13:06Krysienko nowe zabawki zawsze ciesza...a jak maja duza pojemnosc ..to dodatkowy plus;) ....twoje rekodziela przesliczne...jestes mistrznia juz w ich tworzeniu!!!...wszystkie sa piekne...ale ta 2-go po prostu perelka!!!...tesciowa tez robila cuda..teraz niestety oczy juz nie pozwalaja...ale juz ma swoje 96 lat i mowi ze bardzo jej tego brakuje;) ...cieszy mnie wiadomosc ze zaczelas NW...poczatki zawsze sa trudne..ale nie musisz sie spieszyc i bic rekordy!!!!..zawsze sluchaj swojego organizmu...on sam podpowie na ile ma ochote!!...ja wychodzac na runde nigdy nie zakladam ile zarunduje...wychodzi to podczas rundowania;) Pozdrowionka kochana przesylam i zycze pieknego spokojnego dnia;) Buziolki ;) geza
mefisto56
21 lutego 2019, 14:10Gizuniu :)) ta druga serwetka jest ładna, ale jak skończę ta pierwsza też Ci się spodoba :)) będę robiła jeszcze następne dwie bardzo ciekawe serwetki , jedna z nich będzie miała 110 cm średnicy , ale muszę kupić nowe kordonki , bo już mi się skończyły :(. Kijkować będę , oczywiście trasy podobne jak 3 lata temu , tzn.ok. 7 km dziennie , ale muszę chodzić nieco wolniej , bo muszę pamiętać o swoim sztucznym biodrze :)) .. Dziś u nas od rana leje i wieje :(( więc mam przerwę, ale jak wrócę do domu to będę dalej chodzić !!! taka aktywność ibędzie dla mnie bardzo zdrowa ! Ty jesteś niedoścignionym wzorem do naśladowania , ale Ty jesteś bardzo młoda i masz super formę !! Ściskam Cię serdecznie i ślę buziaczki :))
ckopiec2013
21 lutego 2019, 09:42Cudne są te rękodzieła, miłych chwil z wnukami!!!
mefisto56
21 lutego 2019, 14:01Celinko :)dziękuję za miłe słowa . Za maluchami już się stęskniłam , choć wyjeżdżałam od nich 04.02! . Będę u nich chyba do następnej niedzieli , potem wyjeżdżają na narty do Austrii , bo Leoś będzie się uczył jeżdzić na nartach :)) życzę Ci miłego dnia :))
HannaStrozyk
21 lutego 2019, 09:24Podziwiam cie za wytrwalosc w tych robotkach przeciez to duzo czasu trzeba poswiecic. Tesciowa mojej siostry tez tak szydelkowala nawet mnie sie dostalo sporo takich rzeczy i nie wiem co z tym zrobilam bo nie mam. Pewnie gdyby to matka robila to bardziej szanowalabym. Krysiu mam nadzieje ze nie tylko siedzisz i szydelkujesz ale tez ruszasz sie jak przystalo nam 70-cio latkom. Pozdrawiam
mefisto56
21 lutego 2019, 13:58Haniu :)) z tym ruszaniem się do tej pory było kiepsko , ale juz zaczęłam chodzić na kijach ! Będę napewno chodzić wiosną, latem i jesienią jak będę w domu , a szydelkować będę popołudniami i wieczorami , bo teraz dzien będzie coraz dłuższy :)) dziś juz mamy dłuższy dzien o 2h45'' :)) . Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę zdrówka :)) Buziaki
Alianna
21 lutego 2019, 08:29Pozdrawiam Krysiu :-)
mefisto56
21 lutego 2019, 13:55Alinko :)) ja też serdecznie Cię pozdrawiam i życzę zdrówka :))
alinan1
21 lutego 2019, 07:59ale Cię wzięło na to szydełkowanie! Ale śliczne rzeczy robisz. Podobają mi się bardzo te serwety, chusta też fajna. Udanego wyjazdu!
mefisto56
21 lutego 2019, 13:54Alinko :)) skończyły mi się kordonki , ale mam już w planie następne 2 śliczne serwetki :)) jak zrobię to napewno pokażę :)) . Dziś od rana leje , ale podobno jutro będę miała spokojna podróż juz bez deszczu , ma nawet być słonecznie :)) ściskam serdecznie i życzę miłego weekendu:))
kubala03
21 lutego 2019, 07:12Cudne te Twoje serwetki. Ja nie moge wywijać szydełkiem bo od razu mam jakieś problemy z dłonią. Ale uwielbiam te Twoje serwetki!!!
mefisto56
21 lutego 2019, 13:51Ja też miałam troszkę " sztywne" palce , ale widzę poprawę bo jednak są to swego rodzaju ćwiczenia :)) szkoda , że od tego się nie chudnie :(( serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego dnia :))
mania131949
21 lutego 2019, 06:48"Wstąpił do piekieł, po drodze mu było" :-)))) Napisz, ile Cię nowy nabytek kosztował,, bo ja wkrótce też będę musiała chyba wymienić telefon, bo mój - wprawdzie dobry jeszcze, ale podobno baaardzo przestarzały. (pamięta czasy mojego pobytu w Kołobrzegu). Piękne rzeczy robisz! Ja popełniłam kiedyś podobną bardzo chustę , do tej którą teraz robisz i parę innych, które oczywiście rozdałam. A jak Twoja forma sportowa? Nie zumbujesz, nie pływasz, nie kijkujesz? Pozdrawiam serdecznie!
mefisto56
21 lutego 2019, 13:49Maniu :)) telefon oczywiście jest na " raty" , przy odbiorze zapłaciłam 100 zł i do abonamentu miesięcznie będę dopłacała 40 zł za zabaweczkę , łącznie abonament za 2 telefony bez limitów 130 zł/ m-cznie . Mam nadzieje, że podwyżka emeryturki od marca pokryje mi ten " luksus" . Trochę czasu upłynie nim poznam większość możliwości telefonu , ale najbardziej podoba mi się duża pamięć , bo moja ostatnia komórka miała 16GB i ciagle musiałam uważać by nie ściągać nowych aplikacji :)). Zaczęłam chodzić na kijkach. , ale dziś leje jak z cebra :(( będę ta formę aktywności kontynuować jak wrócę z Zielonej Góry . Zumbę moją zlikwidowali i na jej miejscu powstał klub CROSFIT , ale to rozrywka moich doktorków:) . Basen zaprzestałam , może wrócę , ale karnet na 10 wejść 160 zł troszkę drogo :(. Ta chustę pewnie skończę , ale coś mi nie pasuje , bo wydaje mi się, że powinna być bardziej delikatna i chyba znajdę włóczkę z dodatkiem bawełny :)) buziaki na weekend
Epestka
21 lutego 2019, 03:40Cudeńka produkujesz Krysiu!
mefisto56
21 lutego 2019, 05:03Ewuniu :) gromadzę serwetki bo napewno kilka sprzedam , by zwróciło się za kordonki ! Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu :) buziaczki
Krynia1952
20 lutego 2019, 22:18Czekam,czekam i do miłego zobaczenia Krysieńko :)
mefisto56
21 lutego 2019, 05:02Krysieńko :)) będę już jutro ok. 13- tej ! Buziaczki
mada2307
20 lutego 2019, 20:47Kordonki nowosolskie. Z czym to "się je"? W czym sa lepsze od innych, że specjalnie po nie jedziesz? Moje szydełko gdzieś się ostatnio zapodzialo, chyba w tym remoncie się zatracilam. Trzeba wrócić do tej dlubaniny, bo ona świetnie uspokaja nerwy. Pozdrawiam cieplutko
mefisto56
20 lutego 2019, 21:23Mada :)) lata temu w Nowej Soli była najwieksza w Polsce fabryka nici , dawno zbankrutowała, ale przeglądając internet dowiedziałam się , że dalej na małą skalę tam trwa produkcja nici i kordonków . Będąc w Zielonej Górze chce tam podjechać / 27 km/ i zobaczyć , dotknąć te nitki :)) , maja dobra cenę w porównaniu do innych kupionych przeze mnie wcześniej kordonków . Płacilam za motek 560 mb/ 14,50 , a nowosolskie 1000mb / 11,70 :)) . Nici mogłaby mi kupić synowa , ale ja muszę sama dotknąć i ocenić te nici . Możesz je obejrzeć w internecie , maja tam na ul. Wrocławskiej sklep , który prowadzi sprzedaż internetowa. Masz racje , że robótki ręczne uspakajają nerwy , tak jest w moim przypadku :)) serdecznie Cię pozdrawiam i życzę kolorowych snów . Buziaki :)