Tak oceniono moje ciasto , to raczej za grzeczność , bo po 12 dniach poza domem wszystko może smakować wybornie , nawet najzwyklejsze ciasto
. Jedno jest pewne , że sprawiłam wszystkim niespodziankę i wprawiłam w dobry humor ! Jak już wspominałam , dziś zrobiłam męźowi mega niespodziankę ! Śniadanie zjadlam o 7- mej i już o 7:20 wyjeżdżałam z Połczyna , a w domu byłam o 8:15. Zadzwoniłam już będąc pod bramą , usłyszałam " komplement" na powitanie , źe mimo wieku nadal jestem " szalona" . Mało brakowało , a byłoby tak jak u Bajeczki , bo właśnie mój M . zamierzał o 9- tej wyjechać do mnie w odwiedziny , czyli mało brakowało , a mielibyśmy się na trasie ! Pierwsza rzecz jaką zrobiłam , to " odebrałam" prace i porządki w ogrodzie , jest dobrze ! Wstawiłam pranie , ponieważ mąż dostał od sąsiada jabłka sam zaproponował bym do kawy zrobiła jabłecznik i nawet zaczęłam obierać jabłka , kiedy okazało się , że w zamrażalniku nie ma ciasta kruchego , pozostała tylko kruszonka . Zrobienie kruchego ciasta nie zajmuje dużo czasu , ale schłodzenie go i owszem ! Ponieważ od dawna nie robiłam Murzynka , pomyślałam , że zrobię to ciasto i dodam obrane wcześniej 3 jabłka i orzechy , tak właśnie powstało to ciasto . Zjedliśmy po małym kawałku do kawy , zostawiłam mężowi kawałek na jutro., a resztę zabrałam do Połczyna , gdzie wróciłam punktualnie na 17- tą , czyli na kolację ! A potem była " uczta Baltazara " . Moje trzy koleżanki od stolika spałaszowałyby po kawałku i pozostawiły sobie jeszcze po kawałku do jutrzejszej kawy . Jednym słowem dzień spędziłam przyjemnie i poźytecznie , a jutro rozpoczynam dzień od 7:00 masażem klasycznym i tak będzie do 02.10 , bo wtedy kończę zabiegi ! Planuję wyjazd do domu dzień wcześniej , czyli 02.10 po południu , bo nie ma sensu siedzieć do 03.10 , tylko po to by zjeść kolację i śniadanie , mogę to nuz zrobić w domu ! Pytałam dziś w recepcji i otezymałam informację , że taki wariant jest możliwy , muszę tylko zaraz po zabiegach 02.10 / planowo ok. 11-tej , zdać kartę zabiegów do pielęgniarki i po obiedzie będę mogła wrócić do domu ! Myślałam , że będą jakieś problemy , bo wiem jak to było z Manią podczas jej pobytu w sanatorium BAŁTYK w Kołobrzegu , ale tu jest inaczej ,lepiej . Jeśli będzie taka możliwość to napewno z niej skorzystam ! Odezwę się w przyszłym tygodniu i zdam relację z następnych wesołych dni . Źyczę Wam dobrej nocy i wspaniałego tygodnia
gilda1969
25 września 2018, 08:25O matko, aż mi ślinka poleciała:))) Uciekam! Cmok!:))
mefisto56
25 września 2018, 13:14Joluś! Dla Ciebie to widoki zakazane :-)., nie idż tą drogą ! Buziaki :-)
ana441
24 września 2018, 22:39Cudne to ciasto :)
mefisto56
25 września 2018, 06:20Aniu ! Wczoraj to ciasto było jeszcze lepsze :-) zostawiłam mężowi 2 kawałki do kawy i wczoraj stwierdził, że było jeszcze smaczniejsze, bo bardzo wilgotne od tych jabłek :-) musiałam podać przepis koleżankom ,które tu jadły tego " Murzynka " :-) buziaki
ana441
25 września 2018, 11:17Mogłabyś i nam podac?
mania131949
24 września 2018, 09:13Piszą, że komentarz dodano, ale niestety go nie widać! :-)))
mania131949
24 września 2018, 09:12Twoje ciasto wygląda pięknie. Pewnie i tak samo smakowało. Miłego dalszego pobytu. Upewnij się dobrze, czy nie każą Ci płacić za wcześniejszy wyjazd. Piszę, bo piszę ale nie wiem czy się wyświetli. Już dziś napisałam parę komentarzy, niektóre po dwa razy, bez rezultatu. A może jednak....?
mefisto56
24 września 2018, 11:16Maniu ! Ja juz pytałam wczoraj w recepcji i dziś byłam u Głównej Pielęgniarki , nauczona Twoim doświadczeniem ! Tu jest inaczej., we wtorek wszyscy kończymy zabiegi i po południu można spokojnie wyjeżdżać , jesli będzie to komuś pasowało , tak jak ja to chcę zrobić i to bez żadnych dodatkowych opłat :-) nie robią z tego problemu , należy tylko zgłosić w recepcji , pielęgniarce zdać kartę zabiegową i zgłosić na stołówce, by zmniejszyli posiłki ! Część osób napewno zostanie , bo powykupywali sobie bilety na pociąg , czy autobus na 03.10 :-) . Ja jestem niezależna , wsiadam i jadę :-) buziaki i do usłyszenia !
alinan1
24 września 2018, 09:09rzeczywiście jesteś ":szalooona":)))). Ale tak pozytywnie:))).
mefisto56
24 września 2018, 11:08Alinko :-) staram się juz bardziej tonować , bo przecież wiek na wiele szaleństw nie pozwala i starszej pani nie wypada :-) , ale przyznam się ze wstydem , źe mi czasem " odpala" ! Mojego męża często zaskakiwałam i jeszcze nie raz zaskoczę :-)) . Jak zaczynam zdanie od słów " pomyślałam sobie " to zaraz mi się pyta , czy ma się bać ? Jesteśmy ze sobą ponad 40 lat / po ślubie w tym październiku stuknie 40 !/ więc znamy się jak " łyse konie" i często czytamy w swoich myślach , co bywa niebezpieczne :-) , ale i tak zawsze powtarza , że za mną nie nadąża i chyba nikt też nie zdąży , bo ja mam " świdra w d....pie " i jest super :D . Buziaczki na ten jesienno-zimowy dzień . W Kołobrzegu padał grad ok. 9- tej , a tu przed chwilą też zrobiło się biało :-( .
alinan1
24 września 2018, 11:29no i fajnie!! Widać dobrze się dobraliście, a praktyka też swoje zrobiła przez te 40 lat:)). Co jak co, ale nudno to z Tobą nie może być:)). Grad?? O jaaaa. To u mnie luks pogoda : słonko "ino" upału nie ma. Może być... W końcu to już jesień..
mada2307
24 września 2018, 08:03Twoje sanatoryjne znajomemialy wielkie szczęście trafiając na taką szalona towarzyszkę. Domowe ciasto w sanatorium! To zaleta bliskości domu. Ja, gdybym kieeeeedyś miała wyjechać na kurację wybrałbym góry. Na razie bywam tam jedynie dzięki vitaliowej grupie ( wkrótce opiszę ten ubieglotygodniowy wspaniały wypad) ale może nadejdzie czas, gdy zabraknie sił na takie wędrówki z młodszymi przeciez ode mnie dziewczynami, wtedy zostanie sanatorium;) Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanych kolejnych dni.
mefisto56
24 września 2018, 08:10Mada :)) sanatoria są rozsiane po całej Polsce, można jechać nad morze , a także w Bieszczady, Tatry i Sudety. To lekarz wypisują papiery sugeruje morze, góry czy niziny . Tak było u mnie , ale ja chciałam tu przyjechać. Jeszcze wszystko przed Tobą :-)) miłego dnia Ci 2 :))
Marynia1958
24 września 2018, 06:58miło tak,kiedy koleżanka są zadowolone...miłego pobytu...i szczęśliwego powrotu do domu.Ja w lipcu dostałam swoje pierwsze skierowanie do sanatorium,podobno trzeba czekać koło dwóch lat,trudno....kiedy będzie bliżej realizacji bedę przy tym chodziła....skorzystam trochę z możliwości mi proponowanych i sama wybiorę gdzie mam jechać...tylko nie wiem,co wybrać....gdzie polecasz? pozdrawiam!
mefisto56
24 września 2018, 08:17Na rynku:-) dla mnie to też jest pierwsze sanatorium i od początku chciałem Połczyn Zdrój, na który czekałam 18 miesięcy, ale to było 2 miesiące przed terminem! W październiku ani w listopadzie bym.nie mogła skorzystać, bo będę potrzebna moim dzieciom i wnukom. Wydzwanialam do Szczecina od mają i śledziłlam w Internecie dlugosc kolejki ! Musisz poprosic lekarke , by zaznaczyla morze , niziny lub gory w zaleznosci co preferujesz . Ja Ci moge doradzic najlepiej Kolobrzeg i tego się trzymaj:)) buziaki na cały dzień
tibitha
24 września 2018, 06:52Ciasto wygląda bardzo apetycznie :D, a zresztą każde ciasto nawet najprostsze pieczone z miłością będzie zawsze smakować wybornie (nawet jak czasem się nie uda ;) Pozdrawiam serdecznie i również życzę Ci miłego tygodnia Angela :D
Kasztanowa777
23 września 2018, 23:21Miłego tygodnia, ciacho apetyczne , miły gest w stronę koleżanek kuracjuszek:)
mefisto56
23 września 2018, 23:31Aniu :-) prawie wszystkie mają daleko do domu ! Tylko ja i Tosia jesteśmy z zachodniopomorskiego , reszta kuracjuszy jest z całej Polski , od Przemyślą , Lublina , Olsztyna , Białegostoku , czy Warszawy ! Tak chciałam troszkę osłodzić im tu pobyt :-) buziaki na dobranoc !
wiosna1956
23 września 2018, 23:07I tobie tez życzę wspaniałego tygodnia !
mefisto56
23 września 2018, 23:31Iva :-) buziaczki na dobranoc !