W czwartek " zniknął " internet :((( tak mnie to wyprowadziłoby z równowagi , że pojechałam do "Polsatu" , by dowiedzieć się , co się stało ?? Okazało się , że wysiadł nadajnik , obsługujący moją okolicę !! Kiedyś myślałam , że największą karą dla mnie , byłaby utrata prawa jazdy , aledziś już wiem , źe następna dotkliwa kara , to brak dostępu do internetu . Mam co prawda internet w komórce , ale to nie to samo , co odpalić iPada i sobie " pobuszować" na Vitalii i nie tylko !!! Wczoraj w południe było już dobrze , ale byłam zajęta " innymi" sprawami !!! dziś mamy gościa na 6 godzin :))). W Sianożętach jest na wczasach moja przyjaciółka z lat młodzieńczych !!! Mieszkalyśmy obok siebie , nasze mamy się przyjażniły i rosłyśmy , jako " przyszywane siostry " , bo dzieli nas tylko 6 m- cy , Bożena jest odemnie młodsza . Po moim wyjeżdzie z rodzinnego miasta 49 lat temu., spotykałyśmy się okazjonalnie , utrzymując kontakt telefoniczny , kiedyś listowy :)). Bywam w Pabianicach co 2-3 lata na grobach rodziców i dziadków , a na bieżąco grobami opiekuje się Bożenka , oczywiście nie obciążam ją finansowo !!! Bożena jest wdowa od 5- ciu lat i należy do Związku Emerytów i Rencistów , dzięki temu wyjeżdża na wczasy . W ubiegłym roku była w Chlapowie a teraz w Sianorzętach !!! Byłam u niej z wizyta we środę , ośrodek Lazur , przy głównej /jedynej/ ulicy , nowy , ale warunki średnie :((((. Za takie pieniądze / 1300 zł 14 dni , 3 osoby w pokoju ,/ z transportem/ mogli o tej porze trafić lepiej !!!! Tak to jest., jeśli wczasy załatwia się przez internet lub na telefon !! Jeśli ktoś z zarządu związku pofatygował by się i zobaczył warunki , pewnie by nie podpisał umowy !!! Pokoje rozmieszczonena. 2 piętrach i dodatkowo na poddaszu / bez windy / , grupa liczy 44 osoby w wieku 65 - 80 lat !!! Podejrzewam , że po powrocie do domu / jutro koniec turnusu / będą skargi do organizatorów !! Dziś zabieram po śniadaniu przyjaciółkę do siebie na obiad i nie tylko !!! Kiedyś była odemnie duuuuużo szczuplejsza , dziś niestety ńie :((( , z tego powodu " odchudzę " swoją garderobę z rzeczy dla nie za dużych , niektóre z nich są zupełnie nowe z metkami , to wynik moichzakupów " na zapas " !!!! Na dzisiejszy dzień nic oryginalnego nie wymyśliłam , ale wiem , że najlwiększą przyjemność jej zrobię przygotowując rybę !!!! Na powitanie kawka i tiramisu . Zupka wiosenna , lekka , warzywna , drugie danie : młode ziemniaczki , łosoś marynowany , zapiekany w folii z masełkiem koperkowym , ogóreczki małosolne :)))) . Wczesna kolacyjka w porze podwieczorkowej ok. 17- tej " tatar z łososia " , który powinien być przystawką, ale nie " ogarniemy" tyle za jednym razem. !!! Jak widzicie dziś mam dzień rozpusty , ale od poniedziałku biorę. się poważnie za odchudzanie , bo badanie RTG miednicy i stawów biodrowych nie kwalifikują mnie na zabieg , ale muszę zrzucić 10-15 kg , tak zaordynowal moj synek, choć nie jest ortopedą , a moje wyniki skonsultuje z " fachowcem" , kolegą który pracuje w Poznaniu , w klinice ortopedii !!! Ameryki swoją diagnozą nie odkrył , ale to nie są żarty , jesli się poważnie za to nie wezmę. to operację lewego stawu biodrowego za 2-3 lata nam gwarawntowaną i dziś powinnam się już ustawić w kolejce !!!! Teraz już nie są żarty , bo z każdym rokiem będzie gorzej i gorzej !!!! Mam tego świadomość , więc nie mam wyjścia !!! Trzymajcie za mnie kciuki , jeśli czasem zamilczę , tzn. że nie mam siły :(((. Sciskam Was serdecznie i życzę miłego , pogodnego weekendu / u mnie drugi dzień pada / !!!! Buziaki !!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ewisko
22 czerwca 2015, 08:35Z tymi przyjaźniami z dzieciństwa to super sprawa. Ja mam przyjaciółkę z podstawówki, to już 33 lata i teraz jest super, bo możemy się widywać często i są telefony, a na dodatek, nasi mężowie też się lubią i dzieci przyjaźnią. Pozdrawiam ciepło Ewa
Aldek57
21 czerwca 2015, 08:49Udanego spotkania Krysiu,Co do motywacji zdrowotnej to jest ona niezłym dopingiem, bo każda z nas w pewnym wieku to odczuwa.Ja mam nadzieję ,że się rozkręcę sportowo za miesiąc na urlopie w Ustce.Buziaki:))
mariolka1960
20 czerwca 2015, 15:06Krysiu bez internetu to masakra czje sie jak bym byla odlaczona od swiata.Zycze milego czasu z przyjaciolka
Epestka
20 czerwca 2015, 13:12Myślę Krysiu, że czasem brak internetu jest nagrodą ;) Moja mama bardzo lubi wczasy emeryckie, czasem nawet 2 razy w roku i zawsze nad morzem. Miły i pyszny dzień masz !
jolaps
20 czerwca 2015, 12:40No to masz motywację i jeszcze straż przyboczną na odchudzanie. Miłego spotkania z przyjaciółka z dawnych lat. Muszę spojrzeć w ten Związek Emerytów i Rencistów. Zobaczę co oferują członkom.
mania131949
20 czerwca 2015, 09:34Krysiu, też byłam na takich wczasach dla emerytów w warunkach nie bardzo luksusowych, mieszkałam na II piętrze bez windy, ale zapewniam Cię, że akurat te luksusy nie są najważniejsze. Skarg nikt nie wnosił. Dla mnie było świetnie, chociaż bez nich. Atmosfera i ludzie - to się liczy! Miłego dnia z przyjaciółką! :-)))
ninka1956
20 czerwca 2015, 09:16Krysiu miłego spotkania Ci życzę.....a co do braku internetu, to ja też dostaję nerwa. Buziaki Trzymaj się zdrowo
moderno
20 czerwca 2015, 09:01A ja jeszcze do tych kar dorzuciłabym brak telefonu. Na szczęście masz już wszystko w pełni działające. Życzę Wam udanego spotkania i nagadania się do syta. Same pyszności przygotowałaś na to spotkanie , ale po weekendzie obie zabieramy się do odchudzania. Pa buziaki
Mayan
20 czerwca 2015, 08:57Będziesz miała bardzo miłe popołudnie i wieczór :)))
gilda1969
20 czerwca 2015, 08:49Brak internetu, kiedy człowiek jest przyzwyczajony, to bardzo dotkliwa strata, oj tak.. No widzisz, Krysieńko, teraz już musisz te 15 kg. zrzucić, to już poważna sprawa. Miłego dzionka Ci życzę w przemiłym towarzystwie:)) Całuski:)))
Alianna
20 czerwca 2015, 08:32Krysiu, miłego czasu z przyjaciółką. Buziaczki