Na kijki wyleciałam o 6:05 !! i już jestem po kąpieli, włoski zrobionę , piję kawkę !!! Rano dziś na termometrze było + 14 stop. , ubrałam bluzeczkę z rękawem, bo wydawało mi się, że będzie chłodno, ale okazało się , że na kijkach zawsze jest mi ciepllo !!! To opóżnienie było spowodowane uzależnieniem od Vitalii !!! Rano jak schodzę na dół , czeka na mnie zielona herbatka , a ja siadam na fotelu , nóżki na puf i iPad do ręki !!!! Otwieram Vitalię i tak zaczyna się moj ddzień .... Dziś byłam juz w salonie o 5:30 i troszkę się zaczytałam , troszkę " nabazgralam" i stąd to opóźnienie !!!!! Teraz uzupełnię lekturę na Vitalii i zaraz zmykam na rynek , do mojej Tatiany po serek i masełko !!! Zamówiłam 2 serki , bo jeden będzie dla Danusi , z którą się dziś spotykam po 15- tej !!! To już teraz rytuał , że Vitalijki przebywające w Kołobrzegu , muszą spróbować tych " pyszności" . O jakości tych produktów juz wypowiadały się Uleczka i Iwonka Moderno. !!!! Dziewczyny nabiał od Tatiany zabrały do domu !!!! Danusi bardzo dokładnie wytłumaczę , gdzie. Tatiana stoi na rynku i jak będzie chciała , to też zabierze sobie jej wyroby do Lublina !!!! Bo Danusia wyjeżdża do domu 21.06 , a mnie już wtedy nie będzie , w innym wypadku bym zrealizowała jej zamówienie i podrzuciła do Etny !!! Tatiana, to " marka" na naszym rynku !!!! Ma stałych klientów wśród lekarzy , prawników , którzy regularnie kupują jej wyroby !!!! Ja też do nich należę i zawsze telefonicznie składam zamówienie , mam wtedy pewność , źe wszystko na mnie czeka !!! Jak przyjedzie Renia , też będzie mogła soróbować serka , a moze coś więcej !!!! U nas teraz niebo pokryte jest chmurami, podobno nadciągają burze od zachodu !!!! Mimo to, życzę Wam pięknej, słonecznej pogody !!!! Serdecznie Was pozdrawiam !!!! Krystyna
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
gilda1969
10 czerwca 2014, 22:23Wcześnie wstajesz, to i dzień masz dużo dłuższy, pełen wielu różnych zajęć i czas na wypoczynek:) I o to właśnie w życiu chodzi, prawda?:) A serek Tatiany to już się stał legendą:) Może kiedyś dane mi bedzie go spróbować, kto wie?:) Pozdrawiam Cię Krysiu cieplutko:)
jolaps
10 czerwca 2014, 21:39Ja też zaczynam dzień od Vitalii. Przez tablet zaglądam jeszcze w łóżku ale nic nie piszę bo nie lubię za bardzo na tablecie pisać. Taka Tatiana to skarb na rynku.
Arnodike
10 czerwca 2014, 14:09W Rzeszowie była kiedyś czarnowłosa kobieta zwana "Cyganeczką". Woziła na targ fantastyczne sery i śmietanę. Woziła, to złe określenie. Już na przystanku czekała kolejka stałych klientów, wysiadała z autobusu, a po chwili wszystko było sprzedane. Do dziś pamiętam jej wyroby, do tej pory nie jadłam równie dobrych.
moderno
10 czerwca 2014, 13:40Tak potwierdzam publicznie to co powiedziała Krysia , że pani Tatiana to marka sama w sobie. Też bym chętnie tego twarogu podjadła. Buziaki ranny ptaszku
mariolka1960
10 czerwca 2014, 13:21Ty juz tak z samego rana walczysz z kijkami,chyba tylko dla tego nabialu od Pani Tatiany wybiore sie do Kolebrzegu,milego dnia
WielkaPanda
10 czerwca 2014, 12:51Jak byłam dzieckiem to była "Pani Stefcia", która jednakowoż przychodziła do domu i sprzedawała nabiał pierwszej klasy:)
ewisko
10 czerwca 2014, 10:55My jedziemy na wyspę Vir. w tamtym roku byliśmy w Pakostane.
galaksy
10 czerwca 2014, 10:36Bardzo ci dziękuję za wsparcie. Tak naprawdę to tylko ty mnie wspierasz. Pozdrawiam.
baja1953
10 czerwca 2014, 10:27Znam Pogorzelicę nad morzem..:) Sama byłam jako dziecko na kolonii, potem 3 razy byłam na obozie harcerskim z dziećmi i mężem( my jako kadra, a dzieci były w wieku wczesnoszkolnym), a potem jeszcze dwa razy przyjechaliśmy do Pogorzelicy na kamping...Pogorzelicę, Niechorze, Rewal, Trzęsacz znamy jak własną kieszeń:)) Cmok, Krysiu:))
sardynka50
10 czerwca 2014, 09:46Witaj Ranny Ptaszku ! Szkoda,że nie wybieram się do Kołobrzegu ...ale fajnie,że ciągle z kimś się spotykasz.Niedługo wyjeżdżasz w moje klimaty ..odrobinę zazdroszczę..ale za trzy tygodnie i ja wyruszam pod palmy :-) Buziaczki..
renianh
10 czerwca 2014, 09:39Dziękuję Krysiu czuje ze dzieki Tobie moj pobyt w Kołobrzegu bedxie jeszcze bardziej udany :). Ciesze sie bo jak większość na Vitalii uwielbiam dobre jedxonko a nabial szczegolnie . Janie mam twkiej swojej Tatiany wiec musze siezaddowalac sklepówymi wyrobami ma to ten plus ze sa mniej smaczne a wiec mniej kuszące :) Ty juz po kijkach ja po basenie fajnie się nsm zaczął dzien . Milego spotksnia !
baja1953
10 czerwca 2014, 08:42Cześć, Krysiu, Skowronku:)) Ja też budzę się wcześnie, i też dzionek zaczynam od Vitalii...W tej chwili jestem już po zakupach na targu, gotuję obiad, a potem...chyba rower? Jest bardzo ciepło, ale jakieś chmurki nadpływają...Pozdrawiam, Krysiu, szerokiej drogi życzę i...wspaniałego wypoczynku!! p.s. Moze kiedys i ja zawitam do Kolobrzegu i posmakuję polecanych pyszności...