Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cd.....
13 sierpnia 2013
Po drugie :wracam z Cieplic i zapiszę się na naukę pływania do Senatora w Dźwirzynie. Tu mam najbliżej , wszystkie baseny w Kołobrzegu są ode mnie dalej!!! Już dzwoniła do recepcji baseniowej , jutro podjadę na miejsce i umówię się z trenerem /ratownikiem/ i po powrocie z urlopu zacznę naukę pływania !!! Zajęcia są indywidualne z trenerem , godzina nauki to 50,00 zł i potem się okaźe ile potrzebuję lekcji!!!! Ciemno to widzę, myślę że na 4-5 godzinach to sie nie skończy!!!! Ale będzie to mój prezent na 35 lat pożycia małżeńskiego !!!! Wasza motywacja mi w tym pomoże!!!! Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia !!! Pozdrawiam serdecznie wszystkie Vitalijki. Krystyna
Hipciaaaa
14 sierpnia 2013, 09:55Ja też myślę o nauce pływania, to super sprawa a jak przy okazji można ładnie schudnąć, buziaczki :-))
Enchantress
14 sierpnia 2013, 07:22Super z Ciebie babeczka. Fajnie, ze sie zapiszesz na te nauke plywania. Milego dnia
sardynka50
13 sierpnia 2013, 21:54Bardzo podoba mi się ten pomysł...Na pewno będziesz zadowolona. i wydane pieniądze zaprocentują...Ja uwielbiam pływać...ale do morza nie mam obecnie dostępu :-( Pozdrawiam....no i podziwiam Twoją operatywność...
Starsza.pani
13 sierpnia 2013, 21:36Super, gratuluje podjętej decyzji !!! Jak ty się tak fachowo nauczysz pływać, to ja pływam od dzieciaka ( po swojemu) i cienias będę, ale trudno. Bardzo się cieszę, że decydujesz się, i masz zimowe dni, sportowo zapewnione a jaka sylwetka, już widzę !!!
mania131949
13 sierpnia 2013, 21:24O matko! 50 zł za godzinę! To chyba drogo? Ale dobrze, że się zdecydowałaś! Woda to świetna rzecz! Ty zdolna bestia jesteś, to szybko się nauczysz i zobaczysz jaka to frajda! Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za powodzenie w nauce pływania. No i udanych wczasów życzę! :-)))))))))))))))
joluniaa
13 sierpnia 2013, 20:56Krysiu ja ciebie nie poznaje,,,ty sie uczysz plywac>>>>.ale odwaga u ciebie,ja panicznie sie boje wody,jeszcze e medyku chodzilysmy na plywalnie ale instructorka byla nie do kitu i nas nie nauczyla plywac ,,potem na imprezie jeden z kolegow siostry a ja bylam wtedy taka smarkula za to ze sie nasmiewam wrzucil mnie do fontanny w srodku nocy i juz od tego czasu boje sie wody,,,ale proboj kochana proboj,,,,zycze powodzenia...
baja1953
13 sierpnia 2013, 20:04Świetny pomysł...4-5 lekcji, to byloby bardzo, bardzo mało, od razu nastaw sie na 10-20...tak myslę;)) Powodzenia:))