mefisto56
kobieta, 75 lat
Kozia Góra
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam na swoje tory !!!!!!!!!!!
27 czerwca 2013
Wracam z "ruskich szerokich torów na polskie wąskie tory". Już powolutku dochodzę " do siebie" tzn. dziś rano na wadze 94,00 kg i myślę, że ta waga utrzyma się do soboty rano.. Wiem , że to żaden sukces bo właściwie w sobotę zgodnie z planem powinno być już 92,00 kg , ale nagrzeszyłam i teraz muszę przyspieszyć i za miesiąc zniwelować tą różnicę. Jestem zmotywowana i myślę, że mi się uda Dziś wreszcie wyszło słonko i mogłam pójść na kijki , mam nadzieję , że każdego dnia złapię 2 godziny bez deszczu i kijki pójdą w ruch. Czuję się wspanialei dziś nawet sąsiedzi zauważyli , że troszkę mnie "miej". Ja sama najlepiej to czuję po lużnych spodniach treningowych, ale to jeszcze wciąż kropla w " morzu moich potrzeb i marzeń"Liczę bardzo na Wasze wsparcie i "pochwały" bo one bardzo motywują. Na jutro zaplanowałam porządki w ogródku, oczywiście w jeden dzień tego nie dokonam , bo jeszcze będą kijki!!!!! Planuję prace w ogrodzie na 3 dni i to jest realne do wykonania. To jest moje Vitalijki na tyle ,o czym chciałam Was powiadomić. Serdecznie pozdrawiam i czekam na Wasze komentarze. Krystyna
marii1955
29 czerwca 2013, 20:45hahaha - dobre " ... na konkurs piękności ". Dziękuję za ciepły komentarz :) Wiesz - ja od zawsze bardzo zwracałam uwagę na swoje ciało - ciągle miałam kompleksy ... Było też tak , że całkowicie o to nie zabiegałam - "zapuściłam" się - naprawdę . Ale też psychicznie" wysiadłam" ... Wiedziałam , że chodzi właśnie o TO i tak nie miałam czasu na nic - takie to były czasy ZŁE dla mnie . Dlatego teraz troszeczkę sobie to rekompensuję i jest mi z tym dobrze - taka już jestem . A że przy tym wszystkim - wychodzi mi to na zdrowie - to jeszcze większa radość :) Ściskam :)))
Arizona1959
28 czerwca 2013, 20:10Witam ,Cie pieknie Krystyno i serdecznie pozdrawiam.Robisz ogromne postepy,idzie Ci naprawde wspaniale,nie przejmoj sie malymi drobiazgami,byle sie nie dac ,i isc pomalu do przodu,nie wazne jest czy schudniesz 3 kg w miesiacu ,czy 2 kg w miesiacu,byle do przodu,i dojdziesz do upragnionego celu.Napewno wypoczywasz po dlugiej drodze?Czy mialas udany urlop?Ja tez kochana, mam wspanialych sasiadow i u siebie i u mojej drugiej polowki,na takich sasiadow mozna liczyc w dzien i w nocy,kazdemu bym zyczyla takich sasiadow jak Ty masz i Ja mam.Buziaczki.Arizona
gilda1969
28 czerwca 2013, 00:37Jak sąsiedzi zauważają, ze Cię jest mniej, to znaczy, że ładnie chudniesz:) I tak trzymaj!:)
benwenuto
27 czerwca 2013, 21:34Będzie dobrze, a sobota już tuż tuż :)
zosienka63
27 czerwca 2013, 20:59Krysiu , wolno , ale ubywa cię , walcz dalej . powodzenia
mania131949
27 czerwca 2013, 19:56Jesteś zmotywowana, a ja podłamana!!! Zaliczyłam 2 wpadki, nawet się nie przyznam - jakie!!! Ale też mi motywacja znowu podskoczyła, no więc Krysiu i Marysiu - do dzieła!!! Pozdrawiam serdecznie i miłych prac ogródkowych życzę.
Mandinka1954
27 czerwca 2013, 19:02Jak piszesz jesteś zmotywowana a wiara czyni cuda.Ja niestety zaliczyłam dziś wpadkę.Powodzenia
ewka58
27 czerwca 2013, 17:39Kropla drąży skałę - a więc Krysiu ,, po kropelce,, do celu - trzymam kciuki.....
marii1955
27 czerwca 2013, 17:13Uważam , że Twoja waga TO już sukces , gdyż starałaś się i myślałaś o diecie :) A to , że nie wszystko poszło po Twojej myśli ... przecież byłaś na urlopie i pewną odskocznię musiałaś zrobić :) Teraz natomiast pełen "reżim" i konsekwencja doprowadzą Ciebie do zamierzonego celu . Wiem też , że DASZ RADĘ ... bardzo tego pragniesz :) Prace domowe godzisz " z kijkowaniem " - po prostu super ! :) Czyli DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO ... tego się trzymaj :) Cieplutko pozdrawiam i ślę buziaczki :)))