Mąż wczoraj zdecydował , ze robimy przerwę w opalania i dzisiaj wyruszamy zwiedzić Pulę. / ja tu byłam juz 3razy /. Rano zafundowalismy sobie dwugodzinny spacer nad morzem i o 9tej rano było bardzo przyjemnie. Zjedlismy małe śniadaniem i ok. 12 tej pojechaliśmy do Puli /od nas 36 km/. W samochodzie było fajnie , bo klimatyzacja gwarantowała przyjemny chlodzik. W Puli na zacienionym parkingu było + 30 stopni
. Koloseum zostawiliśmy sobie "na pózniej " i wyruszylismy na Stare Miasto . Starówka w Puli jest bardzo ładna, ale nawet wąskie uliczki nie zapewniły nam odrobiny upragnionego ciena. Nie pomogła zimna woda , lody /ulubiony deser mojego męża/, wytrzymalismy ten upał przez 2godziny, bo dłużej sie nie dało
. Koloseum niestety tym razem nie dowiedzieliśmy, bo byłby to wyczyn ekstremalny. Wejście do środka , przy upale ok. + 40stopni w słońcu , wymagało olbrzymiej odwagi. .... Rozsądek zwyciężył i 15.30 byliśmy juz w klimatyzowanym apartamencie. Przy takiej pogodzie , jedynym wyjściem jest milczenie sie w morzu i picie wody, wody, wody. Do Chorwacji jednak lepiej wybierać wrzesień, bo pogoda gwarantowana, woda w morzu ciepła , ale nie ma takich upałów jak w czerwcu. Jeśli jeszcze raz zdecydujemy sie tu przyjechać, to będzie urlop we wrześniu
Pozdrawiam moje Vitalijki i zycze pięknej pogody
Krystyna.
sardynka50
17 czerwca 2013, 23:25Mania powiedziała...moczcie się w morzu i zdecydowanie zgadzam się z jej zdaniem !!! U nas również zapanowały wręcz afrykańskie upały....więc chodzę na basen...a za dobre trzy tygodnie lecimy do Polski...na moje ukochane Kaszuby...ale i nad morze pojedziemy :-) Buziaczki...Krysiu...
WENUS2009
17 czerwca 2013, 23:16DZIĘKI ŻE DO MNIE ZAGLĄDASZ - MJA KRAJANKO- PABIANICZANKO, serdecznie pozdrawiam !!! jAK SIE UPORAM Z REMONTAMI- ODEZWĘ SIE WIĘCEJ. EWA
joluniaa
17 czerwca 2013, 00:07widze ze az za duzo ciepelka i sloneczka,,,masz krysiu racje na takich upalach sie nie da,lepiej wybrac pozniejszy miesiac niz sie meczyc w takich upalach,ja bym pewnie umarla na stojaco,,,,pozdrawiam
mikrobik
16 czerwca 2013, 20:37Raz w życiu byłam w Chorwacji w 2 połowie sierpnia i powiedziałam sobie: "nigdy więcej". 2 kata temu było to po 20 września i to był strzał w 10. Temperatura do przeżycia, morze cieplutkie, wszystkie owoce na wyciągnięcie ręki (winogrona, brzoskwinie, figi).
marii1955
16 czerwca 2013, 20:21Pięknie to wszystko opisujesz a ja sobie to wszystko wyobrażam :) Przy takich upałach należy być rozsądnym - tak jak WY to robicie :) Twoje życzenia "pięknej pogody" przynoszą rezultat i sprawdzają się ... U nas na ten tydzień prognozowane są upały do 34 st . Ściskam mocno ( ale nie przyduszam) , pozdrowienia dla Twojej "połówki" - papa :)))
ckopiec2013
16 czerwca 2013, 19:42Krysiu, ja dwa lata temu byłam w Chorwacji dokładnie w tym samym okresie, upały były duże, jak zwiedzaliśmy Dubrownik było 43 stopnie, masz rację druga połowa września jest odpowiednia dla nas, a dodatkowo jest już dużo owoców. Dziękuję bardzo za miły wpis, rozkoszuj się Chorwacją i wypoczywaj, pa, Cecylia.
mania131949
16 czerwca 2013, 19:40Moczcie się w morzu ile się da, oprócz przyjemności spadeczek gwarantowany> Miłych nowych wrażeN!!!
Enchantress
16 czerwca 2013, 19:30I mnie upaly szkodza. Na wakacje wybieram wiec koniec kwietnia, poczatek maja....lubie wiosne i poczatek kwitnienia kwiatow. Musicie zwiedzac z samego rana....skoro swit :) Pozdrawiam serdecznie