Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3, 2, 1 start!
6 maja 2013
Zatem zaczynam! Mocno zahartowana weekendową końską porcją słodyczy i piwa (wszak trzeba się nacieszyć na zapas), zmotywowana pięknymi wiosennymi zdjęciami obnażającymi nadmiar mnie, przystępuję do nowego etapu, zaczynam nowe lekcje w szkole kochania swojego ciała. Czuję niepokój, że nie dam rady, ale i ekscytację, że wreszcie nauczę się czegoś nowego, czegoś, co jest najważniejsze - dbania o siebie poprzez właściwe odżywianie i intensywność ruchu. Jadłospis zapowiada się pysznie, śniadanie wyborne, ale czas spędzony na zakupy.... Trzymajcie za mnie kciuki!:)
MagiaMagia
6 maja 2013, 14:15dbanie o swoje zdrowie to chyba najlepsza z form egoizmu.