Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 29 lat i trzech super synów. Obecnie od kilku miesięcy jestem mamą na cały etat ze względu na przepuklinę, którą niestety posiadam. Lubie czytać książki i dużo gadać:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3074
Komentarzy: 6
Założony: 16 stycznia 2011
Ostatni wpis: 11 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mechasia2

kobieta, 37 lat, Szczecin

163 cm, 63.10 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 grudnia 2016 , Komentarze (4)

Na początku przy pierwszym wpisie mierzyłam się i warzyłam, było to trochę chyba zakłamane bo jest taki myk, że mój centymetr ma tylko 1 m. I przy dzisiejszych pomiarach wydaje mi się, że więcej mi ubyło niż wyszło na tym centymetrze. Sukces jest taki, że zaczynam się mieścić,w tym metrze:). Jedyne co to waga jest w 100% prawdziwa. I jak na tą chwilę nie ćwiczę nic prócz zdzierania gardła na dzieci i męża.

Więc wodę piję, chociaż wydaje mi się, że powinnam więcej bo tendencję mam taką, że do południa wypijam mało, a później już nadrabiam. Posiłki staram się jeść regularnie co trzy godziny i troszkę inaczej niż wcześniej. Zrezygnowałam ze słodyczy i cukru, chociaż z tym ostatnim nie do końca bo jedyna pozostała kawa, którą słodzę.

I teraz przechodzę do najważniejszej kwestii i tu mam " 0 " ćwiczeń, ruchu mam tyle co normalna kura domowa. Czuję, że mnie nosi mam więcej energii do wszystkiego, ale ruszyć tyłka do jakichkolwiek ćwiczeń nie mogę bo mam lenia. Poszłabym pobiegać, ale tak leje od kilku dni, że szkoda gadać.  tu była znów wymówka!!!

A wracając do tych pomiarów to mam problem z tą fałdą skóry na brzuchu dzięki, której tak naprawdę nie mogę się dokładnie zmierzyć, nie wspominając już o doborze ubrań. Te dziesięć miesięcy oczekiwania na pozbycie się jej to wieczność.

Idę gotować rosołek moim głodomorom bo to już prawie dziesiąta, a ja tu bazgram.

SOBIE I WSZYSTKIM DUŻO WYTRWAŁOŚCI I ZAPAŁU W DĄŻENIU DO CELU!!!

5 grudnia 2016 , Komentarze (2)

Witam wszystkich, już kiedyś troszkę pisałam na VITALI, ale to stare dzieję.

Więc obecnie mam 29 lat, nadwagę i przepuklinę kresy białej, która wyklucza niektóre ćwiczenia. Niestety moje złe nawyki typu : nie picie wody, brak regularnych posiłków, słabość do słodyczy - przełożył się na to iż wyglądam jak wyglądam.

Cel mam - operacja przepukliny w październiku 2017roku, więc dla tego muszę się ogarnąć jak i to, że dość mam ubrań w rozmiarach 42, które na brzuchu wyglądają jakby jeszcze były za małe.

Od paru dni zaczęłam regularnie pić wodę źródlaną oraz jem regularnie posiłki, staram się też wykluczyć słodycze i jak na tą chwilę nie jest źle.

Wcześniej troszkę biegałam, ale nabawiłam się urazu ścięgna i tak to się zakończyło. Jednak jest cel i więc trzeba nabrać sił i biec dalej. 

Mam nadzieję, że tym razem uda mi się wytrwać do wymarzonego celu i go osiągnąć.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.