Czesc kochane!
Wiem, dawno tu nie pisałam i nie pisze juz regularnie. To za sprawa braku czasu, szkola, szkola i jeszcze raz szkola... To, ze poszlam do najlepszego liceum w Poznaniu niesie za soba konsekwencje. Ale ma swoje plusy nawet wzgledem mojej diety :)
To tak, u mnie mysle ze jest dobrze, odnalazłam nowa motywacje. Juz trzy dni jem bardzo ladnie i waga spada :) jestem zadowolona, biegania nie Przerwalam. Do mojej szkoly chodzi pełno pięknych i zgrabnych lasek :) więc mnie to motywuje, nawet bardzo. Dlatego nie ma mowy bym mogla sobie w szkole kupic batonika czy cos, i bardzo dobrze! Bo tam dziewczyny chodzą z salatkami, jogurtami, owocami itd więc moje specjalnie i starannie przygotowywane zdrowe jedzenie nikogo nie dziwi. Ciesze sie, ze znalazłam nowa motywacje :) ponadto 30 wrzesnia wyjezdzam znowu do mojej drugiej ojczyzny, na wesele, ktore wtedy zostało przełożone. Dlatego przed wyjazdem musze wygladac swietnie :) chce jechac z waga maksymalna 59 :) uda mi sie na pewno! Obiecuje to sobie tym razem na sto milionów procent :)
W szkole juz w pierwszym tygodniu mam taki zapieprz, ze ho ho :) ale jestem zadowolona i sie nie poddam :) znowu zaczynam a6w :) trzymajcie kciuki !
A więc moje plany:
A6w codziennie
Bieganie w miarę mozliwosci
Zdrowe jedzenie
Nie obzeranie sie!
Ograniczenie slodyczy!
Do wyjazdu mam 17 dni :)
Trzymajcie sie, postaram sie czesciej pisac <3
xoxo
meangirl16
Bobolina
12 września 2012, 21:58ooo wesela motywuja najbardziej:) salatki i owoce? woow, za moich czasow laski jadly tylko slodycze i drozdzowy ze sklepiku. powodzenia w dietce!;]
niki0605
12 września 2012, 21:01no właśnie , się zaczęło : ( ja też tak mam ! powodzenia ; )
joasia1617
12 września 2012, 20:58ja tez mam zapieprz jutro kartkowka z historii i niemca :/ trzymam kciuki za nie kupowanie batonikow bo wiem ze w szkole najbardziej kusza, ja robie tak ze jak juz to nie kupuje batonow tylko owoc lub gumy do zucia w szkole :D
YvonneS
12 września 2012, 19:04Też mam wesele w tym miesiącu... I nie kupuj żadnych batoników! :)
mobilization
12 września 2012, 18:03U mnie w rodzinie, co prawda nie wesele, ale uroczysta kolacja rodzinna z okazji ślubu więc jest po co się starać :) Trzymaj się :))