Oj... długo mnie tu nie było... Niestety zawaliłam jak zwykle przez ten czas nieobecności:(. Sesja a związany z nią stres zżarł mnie zupełnie. A jak już zapewne wiecie u mnie
stres = obżarstwo....
Ale koniec z tym!:) Są wakacje i trzeba wziąć się za siebie... Nie ma innej opcji;P.
Z ćwiczeniami idzie mi bardzo dobrze, od dwóch tygodni prawie codziennie robię Skalpel Chodakowskiej i powiem Wam że powoli widać różnicę. Na pewno byłaby ona większa gdybym trzymała się zdrowego jedzenia, ale jeszcze wszystko przede mną.
Mamuśka jutro wyjeżdża jako opiekunka na kolonie na 2 tygodnie, więc przez ten czas to ja będę gotować zdrowe i kolorowe obiadki;). A po jej powrocie usłyszę z jej ust : "Dziecko, wydaje mi się że schudłaś!":D.
Za 3 tygodnie wyjeżdżam do Anglii z Moim do pracy, więc muszę jakoś wyglądać;P.
A więc oficjalnie rozpoczynam akcję: METAMORFOZA W 3 TYGODNIE.
Nie stawiam sobie konkretnego celu, chociaż będę bardzo szczęśliwa jeśli ubędzie mi co najmniej 2,5 kg.
Podstawowe cele to:
1. Zdrowo się odżywiać.
2. Codziennie ćwiczyć co najmniej 30 min.
3. Żyć pełnią życia bez obsesji jedzenia.
A oto moje podstawowe zasady:
1. 5 posiłków dziennie
2. Codziennie sport.
3. Nie jem przed telewizorem (gdy oglądam coś sama)
4. Szerokim łukiem omijam kuchnię gdy jestem sama;).
5. Zapisuję lub robię zdjęcia tego co zjadłam.
6. Nie myślę o jedzeniu i odchudzaniu!
Trzymajcie kciuki:)