Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyzwanie 7- dniowe (dzień 4)
14 lipca 2012
Dzień udany:). Oprócz tego menu, które napisałam wczoraj, zjadłam jeszcze na podwieczorek łyżeczkę dżemu porzeczkowego (spadł mi cukier;D) i małą garstkę płatków fitness. I tak nie przekroczyłam 1200 kcal, więc jestem bardzo z siebie zadowolona.
Jutrzejsze menu zależy od tego czy będę jechała z rodzicami i ich znajomymi do Niepokalanowa...
Szczerze mówiąc to nie mam za dużej ochoty...
Pogoda paskudna (właśnie pada), a jutro ma być podobno tak samo... I wiecie co jeszcze, może to głupio zabrzmi, ale nie mam co na siebie włożyć... Jak już mówiłam, nigdy tyle nie ważyłam, więc nie mam dobrych ciuchów na gorszą pogodę, w które bym się mieściła, chodzi tu głównie o spodnie... Tak szczerze mówiąc to chyba główny powód, a pogoda to tylko wymówka...:/ Oby jutro padało cały dzień!:D
Menu na jutro, jeśli zostanę w domu:
- mały jogurt naturalny, 2 łyżki musli, 1 łyżka otrębów pszennych, starte małe jabłko, cynamon
- szklanka soku warzywnego, jabłko
- obiad pewnie z 2 dań (bo niedziela;P)
- serek wiejski lekki z łyżeczką miodu i cynamonem
- szklanka soku warzywnego (opcjonalnie, jeśli poczuję głód)
ok. 1300 kcal
Aktywność: brak (w niedzielę robię sobie wolne)
Powodzenia dziewczynki:)
Marley88
15 lipca 2012, 08:42Dobrze sobie radzisz z dietą :)