Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1
11 czerwca 2012
Jak się wkurzyłam! Coś nacisnęłam na klawiaturze i cały wpis skasowany... A tak ładnie dla Was napisałam... No cóż, nie chce mi się drugi raz więc teraz tak w skrócie.
Nowy początek poszedł całkiem dobrze. Zjadłam jogurt naturalny z 2 łyżkami musli, jabłko, 30 g płatków pełnoziarnistych do mleka, cieniutką i malutką kromkę chałki, serek wiejski, na obiad pół paczki warzyw na patelnię z tuńczykiem. No i czas na dzisiejszy grzech: 3 łyżeczki dżemu:(... A sportu dzisiaj za dużo nie zażyłam, jeśli chodzenie 2 godziny po sklepie meblowym można uznać za jakiś rodzaj aktywności;). Trzymajcie mocno za mnie kciuki, a ja szczerze robię to samo:).
Jutro zjem:
jogurt z musli
jabłko
na obiad jeszcze nie wiem
maliny mrożone, a jak dobrze pójdzie to świeże truskawki
serek wiejski lekki z rzodkiewką i pomidorem
may2323
12 czerwca 2012, 20:44A dziękuję bardzo:)
naughtyangel
11 czerwca 2012, 21:35Powodzenia :)) a wpisem się nie przejmuj :P nie Tobie jednej uciekł ;) także witamy, zapraszamy i wspieramy :D