Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3
23 maja 2012
Przyznaję, śniadanie było trochę większe niż zamierzałam...:( Ale poprawię się i za karę zrezygnuje z podwieczorku a kolację zrobię jeszcze mniej kaloryczną. Mam nadzieję, że wytrwam...
Najgorzej jest, gdy zostaje sama w domu i nie ma nikogo, kto mógłby mnie skontrolować... Tak było wczoraj, no i dzisiaj też....
A poza tym to muszę znaleźć sobie dodatkowe zajęcie, najlepiej płatne;) Niestety, nie wiem gdzie mam szukać jakiejkolwiek pracy, a osób w moim wieku bez doświadczenia zazwyczaj nie przyjmują.
Doszłam więc do wniosku, że chłopcy w moim wieku mają lepiej, szybciej znajdują pracę, przecież taka dziewczyna nie zatrudni się na budowie, prawda? No cóż, life is brutal;P
Cały czas myślę o tym jak będę wyglądać jak schudnę te 5 kg, to daje niezłego kopa i motywację do działania, dlatego polecam ten sposób:) Ruszcie wyobraźnią i do dzieła;)
nienawidze.siebiee.
23 maja 2012, 12:10Jak tylko śniadanie to nie ma tragedii ,masz cały dzień żeby to odrobić. gorzej byłoby jeśli zjadłabys za dużo wieczorem;)