Z lekkim opóźnieniem ale Mikołaj dostarczył wczoraj upragniony nowy sprzęt :) Powiem szczerze, że przez czas tej przerwy trochę się wyleczyłam z uzależnienia od Vitalii... ale czy mi to na dobre wyszło, chyba nie bardzo :/
Święta były "the best ever" tz. mały był chory i to tak bardzo, że zaliczyliśmy podwójne odwiedziny na oddziale ratunkowym w tym raz karetką - masakra. W związku z powyższym za wiele nie zjadłam i nie przytyłam. Kiedy w końcu lekarzom udało się postawić poprawną diagnozę i podano właściwe leki, mały z godziny na godzinę czuł się lepiej a odstresowana mama zaczęła nadrabiać zaległości jedzeniowe i tak jej cały tydzień przeleciał. Efekt jest taki, że przytyła ale ma to głęboko gdzieś :) Jutro aktualizacja paska i powrót do zdrowego stylu życia :)
Teraz muszę uciekać bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, ale postaram się jak najszybciej poczytać co tam u was :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Anhelada
1 stycznia 2012, 21:17Dobrze ze mały już zdrowy. Miłego dietkowania
Rozzi
1 stycznia 2012, 20:00rozumiem cię...bo nie ma nic gorszego- aniżeli choroba własnego dziecka....dużo zdrówka mu życzę!a tobie na Nowym Roku osiągnięcia wymarzonej wagi:)))pozdrawimam!