Hmm... ani nie trace motywacji, ani jakos glodna nie jestem... nie wiem, jednak samopoczucie mam jakies inne,ale to pewnie nerwy... no ale dziewczynki jest 2,5 kg mniej,w piatek sie zwaze ;) Pije duuuzo wody,kupilam tez soje w tabletkach,moze jakos to bedzie,oby... :(
Dzis oczywiscie silownia,juz daje rade 2h cwiczyc chociaz ciezko jest.. wiadomo,przy temperaturze 43 stopnie naprawde leje sie ze mnie.. moze wiecej schudne przez to? haha ;)
dzis standardowe sniadanko czyli woda z cytryna,losos i salata, na obiad 2 gotowane udeczka z kurczaka bez skory z gotowana marchewka i selerem,przed silownia banan i jajko surowe,bleee... masakra,slyszalam ze to pomaga na silce dlatego sie napilam,fuuujjj... pozniej zjadlam ciastko ala krakers z mlekiem sojowym bo tak mi sie chcialo slodkiego,a wlasnie niedawno kolacja: tunczyk z soczewica , 5 lisci cykorii z wedlina z indyka, mysle ze jest ok ;) wiadomo do tego woda i zielona herbata.. i tak zlecial dzien.. nie wiem czy nie za wolno spada ta waga,,ale dobre i to !