Ahh ten tydzień był straszny nie pisałem z pewnego względu, pobyt w szpitalu a po powrocie nie miałem siły, ochoty i czasu na nic.
Czytałem komentarze na temat mego żywienia, w głowie mam jakąś blokadę która mówi mii że nie więcej niż 1000 kcal. dziennie staram się zjeść więcej lecz nie mogę.
A jeżeli chodzi o dzisiejszy dzień to na śniadanie to:
kawałek chleba i dwa kawałki pieczywa chrupkiego lekkiego z Biedronki i do tego serek wiejski czyli ok. 230 kcal.
II śniadanie kawałek pomarańczy i kawałek naleśnika ok. 180 kcal
Obiad 2 naleśniki ok. 230 kcal.
Kolacja serek wiejski i 3 kawałki pieczywa ok. 175 kcal.
Dziś ok. 815 kcal.
Jutro biorę się za biegi bo w tym tygodniu zdrowie i pogoda nie pozwalały.
kacharzynka
18 lutego 2011, 21:35Czemu chcesz zrucić aż tyle? Nie uważasz że jak dla faceta to trochę mało? Myślę, że przy Twoim wzroście będziesz dobrze wyglądał przy ok 70 kg. trochę ćwiczeń i będziesz fajny facet (z ciałka) :) Pozdrawiam