No tak mróz -25 był chyba nie taki zły, bo teraz jest tylko -6 na polu ale okropnie wieje i w domu wywiało całe ciepełko, do tego rano miałam gimnastykę bo zawiało mi wszystkie bramy wyjazdowe z garażu i podwórka. Łopata w ruch. Teraz sypie śnieg - masakra.
Ale wczoraj przy filmiku troszkę pojeździłam na rowerku i wyobraźcie sobie, że dzisiaj waga poszła troszkę w dół. Trzymajcie kciuki za mój zapał.
plasterek86
29 stycznia 2010, 02:31tak nie było o czym pisać. Ale poprawię się, obiecuję :)
Anbru73
28 stycznia 2010, 19:53Czesc Mate. Fajnie ze sie do mnie odezwałaś. Nie czuje sie taka samotna w mojej walce o lepsze samopoczucie :-)
angelikque
28 stycznia 2010, 14:54Ach mate gdybyś miała takiego szefa jak ja też byś chodziła grzecznie do pracy, czy śnieg deszcz, czy też zawirucha.... Trzymam kciuki za twoją dietkę, a i piękne zdjęcia masz na profilu. Kocham zimę tylko że zza okna :) Pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko.
RadGor
28 stycznia 2010, 11:02mocno trzymam. Serdecznie witam w grupie 30 minut dla zdrowia i urody :)))