No nie było mnie znowu kilka dni. Przez trzy dni nie było u nas prądu wody, a to skutkuje tym że siadają komórki nie chodzą piece nie działa nic. To straszne jak bradzo jesteśmu uzależnieni od cywilizacji a wystarczy atak zimy i koniec powracamy do epoki kamienia łupanego.
Ja już mam i prąd i wodę ale u niektórych znajomych może nie być prądu nawet do piątku.
Drzewa pod ciężarem lodu w lesie się pogieły i połamały, strach po drodze jechać czy ci się te drzewa na głowę nie spadną.
A z dietą kicha nie wiem co się stało, że tak słabo mi idzie dzisiaj waga pokazała 82 kg.