Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sanatorium SAN


Jestem obecnie na urlopie z mężem. Wyjechaliśmy do Kołobrzegu do sanatorium SAN. Ceny niewygórowane q cenie pełne wyrzywienie , dwa zabiegi, basen, sauna, siłownia. Tak że jestem wymasowana najedzona aż za bardzo, najodowana, wyspacerowana - wczoraj 16 km po plaży. Dzisiaj też 5 km zrobione.

z okazji walentynek było bardzo dobre grzane wino na molo - mniam. Chwilowo nie odchudzam się, ale staram trzymać wagę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.