W sobotę w ramach akcji Polska Biega wystartowaliśmy całą rodzinką tzn. Ja moja córka i mój syn w biegu trzeźwościowym w Parzymiechach. Trasa 3,5 km w 70% drogą polną. Fajna zabawa. Moja córka uparła się, że pobiegnie. Pozwoliłam jej, ale kazałam biec wolniutko truchcikiem i wyobraźcie sobie nie była ostatnia za nią było jeszcze dwóch panów. Impreza nie wielka tylko dwie panie biegły ja i moja córka. Za to nagrody lepsze niż na dużych zawodach. Mój syn był drugi w klasyfikacji generalnej puchary stoją na kominku a nagrody dwa komplety pościeli i śpiwór. Wszystko jak najbardziej przydatne.
Impreza świetnie zorganizowana w pakiecie startowym dyplom za udział drożdżówka i woda mineralna, Pomiar czasu, muzyka i nagłośnienie kibice nie zawiedli. Prawie wszyscy uczestnicy dostali pamiątkowe nagrody.
Czas spędzony b. pozytywnie. Krótko mówiąc warto biegać.
dotinka1982
23 maja 2011, 13:01Życzę Ci dużo szczęścia, spełnienia marzeń, pociechy z najbliższych i biegowych sukcesów!!! no i by te ostatnie 13 kg szybciutko Cię odciążyło;-) Miłego świętowania!!!!
Kraverka
23 maja 2011, 09:38odpocznij tydzien od biegania a zobaczysz, że jak wrócisz to z podwójną siłą ;D
Kraverka
23 maja 2011, 09:26zdrowia, szczęścia i jak najwięcej przebiegniętych maratonów ;D :* POZDRAWIAM
obuba
23 maja 2011, 09:22kochana! Spełnienia marzeń, wielu udanych biegów, spadajacych kilogramów i zdrówka!
klimtka
20 maja 2011, 15:00dzięki:).Póki co jakoś sobie radzę .Rowerek już dzisiaj zaliczyłam,ale uwierz ,że lekko nie było.Te dwa miesiące przerwy dały znać o sobie .Mięśnie ud i pupy poczuły tą przerwę i kondycja też cała się zapociłam.Ale będę walczyła,buziaczki
monalisa191
18 maja 2011, 15:45to takie wpis zaczepno - obronny:) Musze sie jakos bronic, jesli nie jestem w stalym zwiazku. Do bycia Matka najprawdopodobniej nie dojrzalam. Chcialabym, ale sie boje, ze bede jak moi rodzice... taka mala trauma.
Dotka1991.grudziadz
18 maja 2011, 11:21pewnie, że warto ;]
asyku
18 maja 2011, 08:33o tak kochana..poważna sprawa:).Uda mi się!!!!!!musi:)pozdrawiam:)
klimtka
17 maja 2011, 10:30Ty jesteś właśnie tą iskierką w tunelu ,która miga i pokazuje ,że mozna nie dać się temu wstrętnemu jojo .Dzięki Joasiu od dzisiaj dalej walczę .Walczę o siebie ,bo inaczej będę nieszczęśliwa.Buziaki
dotinka1982
17 maja 2011, 10:04Dziękuję za życzenia!!!!! A z innej beczki to fajnie, ze twoje dzieci już mogą z Tobą takie dystanse pokonywać;-) mam nadzieję, ze ja moje też zarażę bieganiem!
Gerhard1977
17 maja 2011, 09:08A ja nie zdecydowałem się na "wystartowanie" córki na dystansie 4 km. Nawet ją zapisałem - ale potem wypisałem. W drodze powrotnej musiałem obiecać, że "za rok" pobiegnie. Bo biegać zawsze warto !!
klimtka
16 maja 2011, 17:07Bieganie pochłonęło Cię bez reszty:). Normalnie Cię podziwiam.Widać,że to Twoja taka prawdziwa pasja bez ,której nie potrafiłabyś już chyba żyć i na dodatek piękne w tym wszystkim jest to ,że potrafisz zarazić nią swoją rodzinkę. Jesteś wzorcem do naśladowania.Do mnie zakradł się jakiś kryzys ,załamanie i otępienie.Inaczej tego nie można nazwać.Jedzenie i smaki dawno niejedzone wzięły górę nad zdrowym rozsądkiem .Motywacja gdzieś uleciała.Zastanawiam się nad sensem dalszej diety czy warto brac się za nią znowu ,bo to przecież który raz .Pojawiają się myśli,że znowu po wygłodzeniu przyjdzie czas ,że nie wytrzymam i w końcu znowu rzucę się na żarcie i te moje zmagania nie bedą miały chyba końca.Kurcze ,ale trzeba bo urósł brzuch i pupa:( buuuuu.Buziaczki
monalisa191
16 maja 2011, 13:48znam strone www.maratonypolskie.pl, nawet sie zarejestrowalam i mam wybranych 5 biegow. Czaje sie jedynie:) Pierwszy bieg na 10 km jest w niedziele (22.05) i wzglednie blisko - tylko 60 km dojazdu. W moim miescie nie ma tak wielu imprez a jesli sa, to rowerowe glownie. W tym sezonie byly az dwa biegi... i wiecej nie bedzie. Na najblizszy polmaraton musze dojechac okolo 120 km ( w czerwcu ).... ale dojade, to juz postanowione!;)
czeresniaaa99
16 maja 2011, 12:35ze tak cała rodzinką biegacie - dajesz swietny przykład swoim dzieciom:) mi też już sie marzą jakies zawody
gi.jungbauer
16 maja 2011, 11:07Gratulacje! Fajnie, że córka chce biegać. Pewnie ma dobry przykład - Ciebie.
monalisa191
16 maja 2011, 10:41a ja sie durna zastanawialam! Moze jakbym miala z kim wystartowac, byloby razniej!;) Za rok - obiecuje! Gratuluje wspanialej zabawy:)
yoaannaa
16 maja 2011, 09:42Gratuluję kolejnego startu :) nagrody fajne, ale wg mnie najważniejszy jest puchar, bo on będzie stał i przypominał o wygranej :))
asyku
16 maja 2011, 09:40no to gratulacje!!!!!dla całej trójeczki!!!!!pozdrawiam;)